Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Po premierze „Resetu” Nitras i Lis nie wytrzymali! „Wyją, to znaczy, że świetna dziennikarska robota!”

Poseł PO Sławomir Nitras i jeden z najzagorzalszych zwolenników partii Donalda Tuska Tomasz Lis jako nieliczni po opozycyjnej stronie zabrali głos w sprawie serialu "Reset". Ich nerwowa reakcja wskazuje, że emocje buzują. Posypały się inwektywy!

Sławomir Nitras
Sławomir Nitras
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Prof. Sławomir Cenckiewicz i Michał Rachoń w dokumencie "Reset" pokazują kulisy prorosyjskiej polityki prowadzonej za czasów rządów PO-PSL. Już pierwszy odcinek wywołał ogromne emocje wśród opinii publicznej. Pokazano w nim, z jakimi tezami na spotkanie ze Siergiejem Ławrowem jechał ówczesny szef MSZ Radosław Sikorski.

Po premierze pierwszego odcinka "Resetu" współpracownicy Donalda Tuska w większości milczą, oszczędni w słowach są też zwolennicy Platformy Obywatelskiej. Ale nie wszyscy...

- Nędznie szyta insynuacja powierzona w dodatku dwóm gamoniom. Rachoniowi i Cenkiewiczowi. Efekt groteskowy - napisał poseł PO Sławomir Nitras. Użyte inwektywy wskazują na akt desperacji? U Tomasza Lisa podobnie. - U nas ruskie onuce robią filmiki o patriotach zarzucając im prorosyjskość. Orwell plus Mrożek - napisał niegdyś dziennikarz, a dziś zagorzały zwolennik partii Tuska.

"Wyją, to znaczy, że świetna dziennikarska robota!" - napisał na Twitterze europoseł Joachim Brudziński, gratulując autorom serialu.

Wcześniej, w programie #Jedziemy, istotność dokumentu "Reset" zauważyła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. - Gratuluję tego filmu, wszystkim nam pozbierany materiał uzmysławia, z czym mieliśmy do czynienia. To była zaplanowana akcja dodania nas z powrotem pod wpływy rosyjskie - powiedziała. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#reset #Sławomir Nitras #Tomasz Lis

Michał Kowalczyk