Od czasu urodzinowej imprezy Roberta Mazurka – w platformie wrze. To za sprawą obecności na przyjęciu dwóch posłów PO – Borysa Budki i Tomasza Siemoniaka. Wówczas w klubie zapanowało zamieszanie. Donald Tusk z grobową prezencją zagroził konsekwencjami. Politycy – rzekomo z własnej inwencji – oddali się do dyspozycji szefa. W międzyczasie Siemoniak tłumaczył się: „Alkoholu nie piłem, z PiS-em kontaktu nie miałem”.
Dziś rano rozpoczęło się posiedzenie klubu Koalicji Obywatelskiej. „Rafał Grupiński szefem klubu parlamentarnego PO. Zastąpił Borysa Budkę” – taką wiadomość przekazały m.in. Interia, Gazeta Wyborcza, czy Rzeczpospolita.
Jak czytamy, Grupiński ma prowadzić klub Koalicji Obywatelskiej podczas tego posiedzenia Sejmu.
„Nie wiadomo, czy Grupiński jest jedynie opcją tymczasową, czy zostanie szefem klubu na dłużej”
– informuje Interia.
Kierownictwo klubu Koalicji Obywatelskiej, miało zebrać się jeszcze przed posiedzeniem Sejmu. Powierzono Grupińskiemu pełnienie obowiązków przewodniczącego klubu parlamentarnego KO.
Borys Budka jest nadal przewodniczącym klubu, ale posiedzenie Sejmu w tym tygodniu prowadzi wiceprzewodniczący Rafał Grupiński. Sytuacja wynika z ubiegłotygodniowej decyzji Budki, który oddał się do dyspozycji przewodniczącego. Kierunkowe decyzje zapadną na jednym z najbliższych posiedzeń zarządu krajowego
– mówił cytowany przez Interię Jan Grabiec, rzecznik prasowy partii.
Wyborcza napisała, że poseł Grupiński kieruje klubem Koalicji Obywatelskiej „Formalnie Borys Budka nie został odwołany” – czytamy.
Jan Grabiec zareagował na informacje podawane przez media na Twitterze. „To nieprawdziwa informacja” – pisał.
To nieprawdziwa informacja.
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) September 29, 2021
Po imprezowym ekscesie polityków PO, hitem stała się „teściowa Tuska”, która błyskawicznie urosła w sieci do rangi poważnego autorytetu.
- Donku, wiem, że masz kłopot ze swoimi ludźmi. Jestem po twojej stronie, nie powinni tak się zachować, ale nie pozbywaj się ich. (…) To są pozytywne chłopaki, więcej takich głupot nie zrobią – miała napisać do szefa Platformy Obywatelskiej jego teściowa, radząc mu co począć z „niesfornymi” politykami, którzy bawili się na imprezie urodzinowej u znanego dziennikarza.