"My na pewno chcielibyśmy debatować z Manfredem Weberem, bo lepiej rozmawiać z mocodawcą, niż z jakąś marionetką lub reprezentantem, który niekoniecznie będzie podejmował decyzje, a Donald Tusk na pewno słucha się Berlina" - powiedział na antenie Radia Zet rzecznik PiS Rafał Bochenek. Do tematu debaty odniósł się również rzecznik rządu Piotr Müller. Pytano go o możliwość starcia Tusk - Kaczyński. "Ciężko rozmawiać z Tuskiem, gdy za wieloma jego słowami idą po prostu regularne kłamstwa" - ocenił Müller.
Manfred Weber, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE, w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF mówił o "zwalczaniu" PiS-u i stwierdził, że "każda partia musi zaakceptować państwo prawa; to jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media". Premier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na słowa niemieckiego polityka wezwał go do debaty telewizyjnej 2 października.
Rzecznik PiS pytany o debatę powiedział: "Pan Weber zasugerował, żeby w debacie wziął udział jego reprezentant w Polsce, czyli pan Donald Tusk, to też jest znamienne".
My na pewno chcielibyśmy debatować z panem Weberem, bo lepiej rozmawiać z mocodawcą, niż z jakąś marionetką lub reprezentantem, który niekoniecznie będzie podejmował decyzje, a Donald Tusk na pewno słucha się Berlina. Nie raz to mogliśmy zobaczyć obserwując jego zachowanie
– powiedział Bochenek.
Zdaniem Bochenka, szef PO "doznał namaszczenia" z ust Ursuli von der Leyen i to pokazuje, że Niemcy mają interes w tym, aby to właśnie lider PO został ponownie premierem. "Doskonale wiemy, że Tusk jest bardzo ceniony przez Niemców, nie bez kozery dostał stanowisko szefa Radu Europejskiej" – zwrócił uwagę rzecznik PiS.
Jego zdaniem szef Platformy "jest politykiem wygodnym dla Niemców i na pewno będzie wobec Niemców uległy".
Tak zachowywał się wtedy, kiedy był szefem Rady Europejskiej, kiedy była prowadzona zła polityka otwartych drzwi, multikulti w zakresie nielegalnej migracji. Tak zachowywał się, kiedy był szefem polskiego rządu
– mówił Rafał Bochenek.
Na temat kłamstw Tuska oraz debaty wypowiadał się dziś także rzecznik rządu Piotr Müller. W RMF FM pytano go, czy Jarosław Kaczyński stanie do debaty z Donaldem Tuskiem.
Ciężko rozmawiać z Donaldem Tuskiem, jeżeli za wieloma jego słowami idą regularne kłamstwa. Tusk wielokrotnie okłamywał swoich wyborców, dlatego ta debata nie ma sensu
– ocenił Müller.
W tym kontekście wymienił podniesienie wieku emerytalnego przez rząd PO i dyskusję wokół zapory na granicy Polski z Białorusią. "Z Donaldem Tuskiem, który kłamie jak najęty, nie sposób jest dyskutować (...) Jeżeli ktoś regularnie kłamie, jeżeli chodzi o swoje zapowiedzi wyborcze, to jak można z taką osobą debatować" - mówił Müller.
Jego zdaniem, "Donald Tusk wielokrotnie okłamywał swoich wyborców w zakresie podwyższenia wieku emerytalnego, podatków". "Dlatego ta debata nie ma sensu" - podsumował Müller.