Skandaliczna wypowiedź Władysława Frasyniuka, w której polskich żołnierzy przyrównał do "watahy psów" i "śmieci", odbiła się szerokim echem. Premier Morawiecki podkreślił, że te słowa powinny spotkać się z potępieniem, a szef MON zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury. Na wypowiedź zareagowała także część polityków opozycji.
Skandaliczne słowa padły w niedzielę na antenie telewizji TVN 24. Władysław Frasyniuk w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem nazwał polskich żołnierzy strzegących granicy z Białorusią "watahą psów" oraz "śmieciami". Próżno było oczekiwać reakcji ze strony prowadzącego. Po kilku godzinach TVN24 wydało krótkie oświadczenie, w którym "wyrażono ubolewanie" biernością dziennikarza na słowa Frasyniuka.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że słowa byłego opozycjonisty powinny spotkać się z potępieniem.
- Język naszej debaty publicznej od dawna pozostawia wiele do życzenia. Opozycja i wspierające ją organizacje wprowadziły do życia publicznego i do mediów złe słowa i poniżające inwektywy - napisał szef rządu.
Szef MON, Mariusz Błaszczak, zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury.
Od części polityków opozycji dalo się jednak usłyszeć słowa krytyki pod adresem Frasyniuka.
Panie @WFrasyniuk , może tak przeprosić i na jakiś urlop? Przynajmniej od występów publicznych. Z szacunku do mundury i dla dobra sprawy.
— Arkadiusz Myrcha ? (@ArkadiuszMyrcha) August 22, 2021
Arkadiusz Myrcha, syn pułkownika WP.
Niech spada ze swoimi przeprosinami , do niczego nie są potrzebne, z ust frustrata i chama .
— Boguslaw Sonik (@SonikBoguslaw) August 22, 2021
Żołnierze Wojska Polskiego chroniąc granic i broniąc naszego bezpieczeństwa zasługują na szacunek. Obrażanie ich tylko dlatego, że rządzi ta a nie inna władza jest niepoważne. Nie potrafię zrozumieć, jak można w obecnej sytuacji rzucać obelgami w żołnierzy. Kompletna abstrakcja…
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) August 22, 2021
- Nigdy tak nie wolno mówić o żołnierzach. Wszyscy służący Polsce zasługują na szacunek. Tak zbudowała się Ameryka - na szacunku do żołnierzy - mówił w poniedziałek na antenie Polskiego Radia Jacek Protasiewicz z Unii Europejskich Demokratów.
- Nigdy takie słowa nie powinny paść, bo one są odbierane jako ocena wszystkich żołnierzy czy funkcjonariuszy. (...) Nawet jeśli Władysławowi Frasyniukowi nie podoba się, nie odpowiada zachowanie konkretnych żołnierzy, to jest zbyt doświadczonym politykiem, żeby w taki sposób mówić. (...) Chciałbym, żeby po prostu za te słowa przeprosił
- powiedział w Polsat News poseł PO, były minister obrony narodowej, Tomasz Siemoniak.
Nieco odmienne zdanie zaprezentowali m.in. dziennikarze Tomasz Lis czy Wojciech Czuchnowski.
Żadne słowa, choćby wybitnie niefortunne, nie zmienią sytuacji. Głodnym i zziębniętym trzeba pomagać, a nie pokazywać im lufy karabinów i pistoletów.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) August 22, 2021
Nie mam żadnych złudzeń co do naszych mundurowych.Słuchali przestępcy Macierewicza,wykonają łajdackie polecenie przestępcy Wąsika…Honor to dla nich słowo bez znaczenia…
— wojciech czuchnowski (@czuchnowski) August 22, 2021