Rozentuzjazmowana Klaudia Jachira 45 minut rozmawiała z internetowym "śmieszkiem", który przedstawił jej się jako dziennikarz BBC. "Scott Faubs" wypytywał o polską granicę, o uchodźców grupujących się na niej i o działania polskiego rządu. Jachira skarżyła się, że jest jej wstyd za działania rządu podczas odpierania hybrydowych ataków Łukaszenki. Na koniec zaprosiła "Faubsa" na kawę.
"Trollowania" posłanki Koalicji Obywatelskiej dokonał użytkownik portalu Wykop.pl. Jak wynika z opisu materiału wstawionego na stronę, wystarczył email, a następnie przystąpiono do rozmowy. Z powodu problemów technicznych Jachira zaproponowała nawet przejście na inny, prywatny komunikator internetowy. Żartowniś udawał pochodzącego z Polski dziennikarza, którego matka urodziła się w Toruniu.
Oprócz Białorusi Jachira pytana była także o... sytuację na linii Izrael - Palestyna. Przyznała, że nie jest to oś jej działalności.
Z mojej perspektywy mogę z jednej strony powiedzieć, że Izrael jest narodem wyjątkowym, pod kątem rzeczy, które go spotkały w historii. Gdybym miała ich tłumaczyć, to pewnie bym to tak tłumaczyła, tę politykę. Z drugiej strony powiem, że nigdy nie jestem za budowaniem muru. Zawsze będę za tym, żeby starać się popierać rzeczy i rozwiązania systemowe. Jeżeli człowiek ucieka przed śmiercią, to zawsze ten mur ominie, czasem kończąc tragicznie, ale zrobi wszystko, żeby ten mur ominąć
- powiedziała Jachira w niezbyt spójnej logicznie wypowiedzi.
"To była dla mnie przyjemność porozmawiać z tak obiektywnym, rzetelnym dziennikarzem, który zadaje pytania oparte na faktach" - komplementowała na koniec "dziennikarza" posłanka Koalicji Obywatelskiej, zapraszając go na koniec "na kawę i jeszcze na osobiste poznanie"...
Gdyby ktoś miał wątpliwości, to Klaudia Jachira na Twitterze potwierdziła już, że dała się oszukać.