Potępiam decyzję Rosji o uznaniu niepodległości samozwańczych "Donieckiej Republiki Ludowej” i „Ługańskiej Republiki Ludowej”.
- napisał sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w poniedziałek w oświadczeniu. Ocenił też, że Rosja próbuje stworzyć pretekst do kolejnej inwazji na Ukrainę.
Uznanie przez Kreml niepodległości tzw. republik ludowych w Donbasie wymaga szybkiej i stanowczej odpowiedzi.
- podkreślił w poniedziałek w oświadczeniu szef dyplomacji USA Antony Blinken. Zapowiedział podjęcie dodatkowych "odpowiednich kroków" wspólnie z sojusznikami USA
W podobnym tonie wypowiada się Ursula von Der Leyen oraz inni światowi przywódcy i czołowi politycy.
The recognition of the two separatist territories in #Ukraine is a blatant violation of international law, the territorial integrity of Ukraine and the #Minsk agreements.
— Roberta Metsola (@EP_President) February 21, 2022
The EU and its partners will react with unity, firmness and with determination in solidarity with Ukraine.
Podobne zdanie mają w tej kwestii w Polsce nawet politycy Lewicy.
Dziś: konfiskata majątków oligarchów, odcięcie banków/RDIFu, zakaz obrotu rosyjskimi obligacjami, blokada NS2, pakiet pomocy dla krajów, które dostaną rykoszetem po sankcjach. Od jutra: szybkie uniezależnianie Europy od importu paliw, euroatom. Innego języka Kreml nie rozumie.
- napisał Adrian Zandberg
Dziś: konfiskata majątków oligarchów, odcięcie banków/RDIFu, zakaz obrotu rosyjskimi obligacjami, blokada NS2, pakiet pomocy dla krajów, które dostaną rykoszetem po sankcjach. Od jutra: szybkie uniezależnianie Europy od importu paliw, euroatom.
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) February 21, 2022
Innego języka Kreml nie rozumie.
A co na to wszystko Donald Tusk – lider Europejskiej Partii Ludowej, największej frakcji w europarlamencie? Podejrzanie milczy. W ostatnich wpisach Tuska na Twitterze ani słowem nie wspomina on o Rosji ani Ukrainie. Jest za „wbijanie szpileczek” polskiemu rządowi.
Premier jest po prostu kreatywny i obrotny. W sam raz na trudne czasy.
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 21, 2022
Z perspektywy czasu, dziś szczególnie wymownie brzmią zatem inne słowa Donalda Tuska, wygłoszone również w lutym – tyle, że 2008 roku. Kiedy ówczesny premier tuż przed powrotem z wizyty w Moskwie powiedział o Putinie: „Nasz człowiek w Moskwie”.