Uznanie separatystycznych "republik ludowych" spotkało się z mocną odpowiedzią krajów zachodnich. Stany Zjednoczone zapowiadają sankcje, Unia Europejska planuje stanowczą reakcję, a mocne słowa padają także z Niemiec.
Władimir Putin uznał dziś niepodległość separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie. O decyzji poinformował w orędziu do Rosjan. Był to szokujący wywód, pełen oskarżeń w stronę Ukrainy oraz krajów zachodnich. Jego słowa wywołały stanowcze reakcje na całym świecie.
Ekspert chadeckiej partii CDU ds. zagranicznych Norbert Roettgen oskarżył prezydenta Rosji Władimira Putina o łamanie prawa międzynarodowego poprzez uznanie separatystycznych tak zwanych "republik ludowych" Ługańska i Doniecka na wschodzie
- Jest to rażące naruszenie prawa międzynarodowego, naruszenie suwerenności Ukrainy poprzez wyodrębnienie tej części i uznanie jej z naruszeniem prawa międzynarodowego
- powiedział Roettgen w programie telewizji ARD w poniedziałek wieczorem.
Odnosząc się do przemówienia Putina, polityk CDU powiedział, że "to przemówienie jest przemówieniem wojennym".