Od 2006 r. w każdej kampanii wyborczej warszawiacy są mamieni przez Platformę Obywatelską budową metra, ale w Wieloletniej Prognozie Finansowej Warszawy nie została wpisana np. rozbudowa metra na Gocław, czyli jego III linia - mówił członek sztabu Patryka Jakiego, Paweł Lisiecki.
Obiecaliśmy, że Jaki Cafe to będzie punkt informacyjny dotyczący przebiegu III i IV linii metra, co do których jestem przekonany, że w Warszawie muszą powstać. Platforma mówi, że się nie da, że to jest niemożliwe. Dokładnie to samo mówili o 500+. Ja mówię warszawiakom, że się da. Jeśli zostanę prezydentem Miasta Stołecznego Warszawy od razu rozpocznę budowę III i IV linii metra
– powiedział dziś na konferencji prasowej, połączonej z prezentacją wizualizacji nowych nitek metra, Patryk Jaki.
Lisiecki podczas konferencji w ramach akcji #ObiecankiRafałaiHanki mówił, że w sprawie budowy warszawskiego metra, bardzo ważnej rzeczy dla warszawiaków, "warszawiacy są mamieni obietnicami przez Platformę Obywatelską od 2006 r.".
CZYTAJ WIĘCEJ: Ktoś jeszcze im wierzy? HGW już w... 2006 roku mówiła o metrze na Białołęce
Z kolei rzecznik sztabu kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy, Jacek Ozdoba przekonywał, że "co kampania wyborcza, to Platforma Obywatelska, Hanna Gronkiewicz-Waltz, ale też szef jej sztabu z 2010 r. pan Rafał Trzaskowski, dzisiaj kandydat na prezydenta, obiecują to samo". Jak dodał, inaczej te obietnice wyglądają po wyborach.
Zobacz czy III linia metra będzie blisko Twojego domu. Jeśli zostanę prezydentem natychmiast rozpocznę budowę III i IV linii metra. #NieMówcieŻeSięNieDa Chcemy ambitnej Warszawy.
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 28 sierpnia 2018
Cały film i wyjaśnienie na https://t.co/6p3Qp4ZtNy pic.twitter.com/aJRnxLHsjH
Lisiecki stwierdził, że Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy, zauważył, że "kwestia metra stanowi bardzo ważną rzecz dla warszawiaków, uznał, że warto również do swojego programu wyborczego wpisać budowę III i IV linii metra".
(Trzaskowski) zapomniał jednak o tym, że warszawski ratusz nie wpisał do Wieloletniej Prognozy Finansowej Warszawy kwestii związanej z budową warszawskiego metra
- powiedział poseł PiS.
Podczas konferencji członków sztabu Jakiego zaprezentowano również odpowiedzi na zapytania dotyczące rozbudowy metra na Gocław, które do Zarządu Transportu Miejskiego, Metra Warszawskiego i miejskiego biura polityki mobilności i transportu złożył radny dzielnicy Praga Południe Dariusz Lasocki (PiS).
W piśmie od Metra Warszawskiego czytamy, że "Obecnie w WPF (Wieloletniej Prognozie Finansowej) m.st. Warszawy na lata 2018-2045, nie są przewidziane wydatki na realizację odcinka III linii w kierunku Gocław". Z kolei w piśmie do radnego Lasockiego od dyrektora ZTM Wiesława Witka informuje on, że "w bieżącej Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta stołecznego Warsazwy nie przewidziano jeszcze środków finansowych na realizację III linii metra".
Zastanawia mnie jak to jest możliwe, że stołeczny ratusz nie dysponuje żadnymi koncepcjami i planami rozbudowy #Metro3. Co oczywiście nie przeszkadza im krytykować pomysly #Jaki2018 :)#ObiecankiRafałaiHanki pic.twitter.com/XfY5Wobqyh
— Marek Piotr Borkowsk (@BorkowskMarek) 28 sierpnia 2018
W podobnym tonie radnemu odpowiedział również dyrektor biura polityki mobilności i transportu Mieczysław Reksnis, który informuje, że obecnie w WPF znajdują się pieniądze na dokończenie budowy II linii metra.
Zapewnia jednak, że "środki na realizację III linii metra zostaną zarezerowowane w budżecie m.st. Warszawy w oparciu o możliwości finansowe miasta oraz szanse na pozyskanie środków zewnętrznych z funduszy UE w perspektywie finansowej 2021-2027".
Zdaniem Lasockiego, na Gocławiu niezbędna jest szybka budowa metra, bo dzielnica dynamicznie się rozwija i bez metra Pradze Południe - jak mówił - grozić "będzie katastrofa komunikacyjna".
Ozdoba zaapelował również do mieszkańców stolicy, "żeby nie wierzyli w słowa Rafała Trzaskowskiego, ani Hanny Gronkiewicz-Waltz, ponieważ to jest jedno środowisko".
Rafał Trzaskowski jest gwarancją czwartej kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz, więc jest i gwarancją, że metro nigdy nie powstanie
- powiedział.