Nie jest to chyba dla nikogo tajemnicą, że pan prezydent Duda, odmawiając podpisu tej ustawy, działał w interesie pana prezesa Piesiewicza i tych, którzy zarządzają Polskim Komitetem Olimpijskim, a nie w interesie sportowców i nie w interesie polskiego sportu
– powiedział podczas konferencji prasowej Sławomir Nitras.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Odniósł się w ten sposób do komunikatu prezydenta Andrzeja Dudy, opublikowanego na stronie prezydent.pl na dzień przed Wigilią.
Finansowanie związków sportowych uzależnione od parytetu płci w ich zarządach?
Szef Ministerstwa Sportu i Turystyki Sławomir Nitras podczas konferencji prasowej tak formułował swoje słowa, iż wydawać by się mogło, że głowa państwa zawetowała przedstawioną mu ustawę o sporcie.
Tymczasem jednak Andrzej Duda w związku ze swoimi wątpliwościami skierował ją po prostu do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej.
Prezydentowi nie spodobał się parytet płci, który próbowano przepchnąć w nowelizacji.
Wątpliwości Prezydenta RP budzi wprowadzana przez ustawę bezwarunkowa sankcja za niewypełnianie przez polski związek sportowy obowiązków posiadania składu zarządu i organu kontroli wewnętrznej o określonym, ustawowym parytecie płci oraz obligatoryjnego członka zarządu w osobie zawodnika kadry narodowej – w postaci niemożności uzyskania przez polski związek sportowy finansowania lub współfinansowania zadań ze środków budżetu państwa oraz z państwowych funduszy celowych, w tym uzyskania dofinansowania, o którym mowa w art. 29 ustawy o sporcie
– oświadczył prezydent.
Prezydent zauważył, że "nie można przyjmować ex lege, że każde niewcielanie jej w życie wynika ze złej woli i musi automatycznie podlegać dotkliwej sankcji w postaci całkowitej niemożności uzyskania finansowania na działalność danego związku, co przewiduje zakwestionowane rozwiązanie".
Prezydent ma wątpliwości co do nowelizacji ustawy o sporcie
Zastrzeżenia prezydenta wzbudziła kwestia odgórnej regulacji wyboru władz związków sportowych. Prezydent zauważył, że "ustawa o sporcie była pierwszym znaczącym aktem prawnym ograniczającym rolę państwa i administracji publicznej w sporcie i istotnym krokiem w kierunku akceptacji większej niż dotychczas autonomii organizacji sportowych".
Kwestionowane regulacje zdają się ten kierunek ograniczać, budząc poważne wątpliwości co do pozostawania w zgodzie z zasadą wolności zrzeszania się określoną w art. 12 i art. 58 Konstytucji
– zauważył Andrzej Duda.
Opowiedział się przy tym za celami proponowanym przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Równocześnie zaznaczył, iż "stopień ingerencji ustawodawcy w kształtowanie struktury organizacyjnej polskiego związku sportowego" może być nadmierny, dlatego zalecił kontrolę Trybunału Konstytucyjnego.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                         
            ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
            