Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Niemcy tracą, Polska zyskuje. "Przychodzi czas na wschodnią UE" - pisze niemiecki dziennik

- Niemcy były wczoraj, teraz przychodzi (czas) na wschodnią UE - pisze niemiecki dziennik "Die Welt". Gazeta wskazuje, że wpływ na tę sytuację ma bardzo aktywne zaangażowanie Polski, Czech i Estonii w niesienie pomocy zaatakowanej Ukrainie i niemiecka wstrzemięźliwość w tej sprawie.

By Sandro Halank, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=113153523

Gazeta przypomniała, że kraje takie jak Polska, Słowacja czy Rumunia od lat ostrzegały przed neoimperialnymi zapędami Władimira Putina. Dziennik ocenił, że traktowano je w Berlinie jako "histerię". Dodano, że w tej chwili wskazane państwa są państwami frontowymi. Odnotowano znacząco rolę Polski, która "stała się niezbędna jako hub dla zachodnich dostaw broni na Ukrainę". Dziennik chwali Polskę za to, że "zbroi się jak żaden inny kraj NATO". 

Omówiono również konkretne działania podjęte przez Polskę w celu uniezależnienia się od Rosji - przede wszystkim gazociąg Baltic Pipe, który został otwarty w tym samym dniu, w którym nastąpił atak na Nord Stream. 

"Ten symbol nieudanej polityki energetycznej symbolizuje również, jak przesuwa się równowaga w Europie – na wschód i z dala od Niemiec"

- wskazano w artykule. 

Z analizy "Die Welt" wynika, że linia podziału nowej konfrontacji bloków politycznych znacząco się zmieni - nie będzie przebiegała wzdłuż granicy Niemiec, jak było przez długie lata po II wojnie światowej, ale wzdłuż granic Europy Środkowo-Wschodniej. Ten fakt z kolei powoduje, że strategiczne znaczenie naszego regionu zostaje zwiększone "z perspektywy Stanów Zjednoczonych". 

Dziennik ocenia, że Europa Środkowo-Wschodnia zyskuje na znaczeniu "w takim samym stopniu, w jakim tracą ją Niemcy". Na łamach "Die Welt" przypomniano, że wpływ na tę sytuację ma "niezdecydowane poparcie Berlina dla Ukrainy", które powoduje, że "w oczach środkowo-wschodnich Europejczyków niemiecka rola przywódcza w Europie jest na razie niemożliwa” 

"Die Welt" zauważa, że to Polska i pozostałe kraje Europy Środkowo-Wschodniej najmocniej apelowały o nałożenie sankcji na Rosję w związku z jej barbarzyńskim atakiem na Ukrainę. 

"Ostrzejszych środków wobec Moskwy domagano się zawsze najpierw w Warszawie lub Tallinie – zanim w końcu godziły się na nie także Niemcy"

- napisano. 

Prognoza przedstawiona w dzienniku zakłada, że w wyniku kolejnych napięć na linii USA-Chiny znaczenie gospodarcze wschodnich krajów Unii Europejskiej będzie cały czas wzrastać. Powołano się na słowa ekonomisty Marcina Kędzierskiego, który określił ten region jako "poważną konkurencję polityczną i gospodarczą dla francusko-niemieckiej UE".

Zdaniem "Die Welt" radykalne zmiany, które następują obecnie w ramach Unii, powodują, że "Niemcom grozi pozostanie w tyle". 

"To, gdzie w Europie przyszłości znajdzie się centrum i peryferie, rozstrzyga się właśnie teraz. Ten rozwój może kryć w sobie jeszcze parę niespodzianek"

- podsumowuje niemiecki dziennik. 

 



Źródło: dw.com, Die Welt, niezalezna.pl

Mateusz Mol