23 lipca bieżącego roku - to wtedy opinia publiczna szerzej poznała Wojciecha Balczuna, świeżo upieczonego wówczas ministra aktywów państwowych w nowym rządzie Donalda Tuska. Zaledwie dwa tygodnie później na łamach „Gazety Polskiej” Piotr Nisztor opublikował dwa duże teksty poświęcone nowemu ministrowi.
„Opieszałość w walce z korupcją i „carska” pensja - to część oskarżeń, jakie kilka lat temu wobec Wojciecha Balczuna, wówczas prezesa ukraińskich kolei, wysuwał tamtejszy minister infrastruktury. Wątpliwości wokół jego działań i relacji na Ukrainie jest jednak dużo więcej. Dobrym znajomym szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych jest m.in. były ukraiński wiceminister, który dwa lata temu założył w Londynie spółkę handlującą bronią. Ich drogi skrzyżowały się nie tylko na Ukrainie, lecz także w samorządowym Funduszu Górnośląskim”
- czytamy w sierpniowym numerze "Gazety Polskiej".
W oparciu między innymi o te publikacje, poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Jabłoński zwrócił się z pytaniami do ministra koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka.
„Sytuacja, w której ministrem rządu RP zostaje człowiek pracujący w niedalekiej przeszłości dla spółki kontrolowanej przez reżim wrogiego nam kraju, jest niezwykle niepokojąca” - podnosił w zapytaniu. Pełna treść TUTAJ.
Czy polskie służby znają przeszłość Balczuna? Jakie zadania realizował dla kontrolowanej przez Rosję spółki? Ile pieniędzy z tego tytułu otrzymał? Jabłoński pokazał odpowiedź Siemoniaka. W skrócie - nie ma możliwości odpowiedzi na postawione pytania, bo nie mogą one dotrzeć do publicznej wiadomości.
„Szanuję to podejście - informacje klauzulowane należy bezwzględnie chronić. Oczywiście wystąpię o dostęp do nich we właściwym trybie, przewidzianym przepisami ustawy o ochronie informacji niejawnych. Natomiast sam fakt, że takie okoliczności występują w stosunku do ministra zarządzającego miliardowym majątkiem strategicznych spółek skarbu państwa, powinien być znany opinii publicznej”
- wskazał Jabłoński.
Zaapelował na koniec do ministra Balczuna, by „publicznie wytłumaczył się ze swoich związków z rosyjskimi podmiotami”.