- Na pewno na początku przyszłego tygodnia nastąpią zmiany w rządzie. Osoby, które otrzymały mandaty do Parlamentu Europejskiego do końca przyszłego tygodnia muszą zrezygnować ze swoich funkcji – powiedziała w „Sygnałach Dnia” Beata Szydło. Zaznaczyła, że do rządu przyjdą osoby przygotowane, profesjonalne, doświadczone.
W skali całego kraju wybory do PE wygrał PiS z poparciem 45,38 proc. wyborców. Drugie miejsce zajęła Koalicja Europejska - 38,47 proc. Próg wyborczy przekroczyła też Wiosna Roberta Biedronia z 6,06 proc. głosów. PiS uzyskał 27 mandatów, KE - 22, Wiosna - trzy mandaty. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły 5-proc. progu wyborczego. Frekwencja wyniosła 45,68 proc.
Zapowiadana rekonstrukcja rządu związana jest m.in. z tym, że mandaty europosłów uzyskali wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister rodziny, pracy, polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szefowa MEN Anna Zalewska, a także m.in. rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
O zmiany w rządzie pytana była dziś w radiowej Jedynce Beata Szydło.
„W przyszłym tygodniu, raczej ze wskazaniem na początek tygodnia ta rekonstrukcja zostanie przeprowadzona”
– mówiła.
Wicepremier zapewniła, że jest to zmiana, w której przyjdą osoby przygotowane, profesjonalne, doświadczone. „Oceniam, że te zmiany, które nastąpią w rządzie, są bardzo dobre”.
„Na pewno będą nowe osoby kierujące resortami i nie tylko, także wiceministrowie, którzy zastąpią tych, którzy odchodzą do europarlamentu i być może jeszcze nastąpi jakaś zmiana, ale nie będzie to znacząca liczba osób. Będą kobiety, będą panie. Teraz z rządu odejdzie kilka pań. Do rządu zostaną powołane nowe panie. To jest zmiana, w której przyjdą osoby przygotowane, profesjonalne, doświadczone”
– dodała.