Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Milczał, milczał... A wreszcie się odezwał, atakując za sprawę Skrzypek... prezydenta Dudę

Czasy, kiedy prezydent, premier czy prezes partii wpływali na losy śledztw, minęły. Proszę się do tego jakoś przyzwyczaić - pisze na X premier Donald Tusk, odnosząc się w końcu do śmierci Barbary Skrzypek. Ci, którzy liczyliby na zmiany po tragicznych wydarzeniach ostatniego weekendu, mocno się rozczarują.

Donald Tusk
Donald Tusk
Tomasz Hamrat - Gazeta Polska

W sobotę, w wieku 66 lat, zmarła bliska współpracownica prezesa PiS - Barbara Skrzypek. Nastąpiło to trzy dni po trwającym około pięć godzin przesłuchaniu. Czynności prowadziła prok. Ewa Wrzosek, a wspierała ją w tym dwójka adwokatów oskarżyciela posiłkowego. Przesłuchiwana w pokoju była sama. Jej adwokata nie dopuszczono do czynności.

W sprawie oświadczenie wygłosił we wtorek prezydent Andrzej Duda. W nim wytknął premierowi jego nieobecność:

„niestety pan premier Tusk, jak do tej pory, w ogóle w tej sprawie nie zabrał głosu, co jest typowe dla niego, gdy jest taka sprawa która może niedobrze dla niego wyglądać wizerunkowo. Nie ma go od kilku dni”.

Szef rządu zdobył się na odpowiedź za pośrednictwem w mediach społecznościowych.

„Panie Prezydencie. Przywrócenie rządów prawa po ośmiu latach bezprawia, za które jest Pan współodpowiedzialny, było i jest głównym celem mojego rządu. A czasy, kiedy prezydent, premier czy prezes partii wpływali na losy śledztw, minęły. Proszę się do tego jakoś przyzwyczaić” - czytamy.

Wpis nie spotkał się z entuzjazmem.

„Nielegalne przejęcie TVP, nielegalna zmiana Prokuratora Krajowego, nielegalne wycofanie kontrasygnaty, niepublikowanie wyroków TK i wybiórcze uznawanie wyroków SN to są te rządy prawa? To jest kpina, a nie rządy prawa” - odpowiada Sławomir Mentzen.

„Za „przywracanie rządów prawa tak, jak Wy je rozumiecie”, też przyjdzie czas karnie odpowiedzieć” – dorzuca Arkadiusz Mularczyk.

„Taaa, a pani Wrzosek "przypadkiem" trafiła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie i "przypadkiem" akurat dostała sprawę, w której chce pan dopaść Jarosława Kaczyńskiego. I "przypadkiem" stało sie to kilka dni po tym jak postraszył Pan Bodnara, że mu wsadzi Giertych do ministerstwa” – czytamy w odpowiedzi Sebastiana Kalety.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Donald Tusk #Andrzej Duda

Aleksander Mimier