Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Miał załatwić pieniądze z KPO, jest problem. W Brukseli grzmią o... blamażu rządu Tuska

Środki z Krajowego Programu Odbudowy mogą nieprędko trafić do Polski. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, w Brukseli grzmią bowiem o "blamażu" rządu. O co chodzi?

100 konkretów na pierwsze 100 dni
100 konkretów na pierwsze 100 dni
Fot. Tomasz Jędrzejowski - niezalezna.pl

Blamaż rządu Tuska

Choć Donald Tusk wielokrotnie zapowiadał, że obie wypłaty z KPO nastąpią w tym roku, jak ustalił portal rmf24.pl kwota 9,4 mld euro może nie trafić do Polski. Powodem jest to, że nie weszło jeszcze w życie rozporządzenie w sprawie norm jakości węgla spalanego w gospodarstwach domowych, co jest warunkiem koniecznym do wypłaty pieniędzy. 

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

- Jeżeli rozporządzenie nie weszłoby w życie, to KE nie może wydać pozytywnej oceny, bo sam projekt aktu prawnego nie wystarcza 

- usłyszała dziennikarka RMF FM w Brukseli, a jej rozmówca określił działanie polskich władz "blamażem". 

- To dla polskich władz jest blamaż, że robią to na ostatnią chwilę. O tym, że ze względu na smog konieczne są nowe normy dla węgla, było wiadomo od czasów rządu Morawieckiego.

Skąd opóźnienie?

Jak donosi rmf24.pl opóźnienie powstało, ponieważ pojawił się problem kompetencyjny i ambicjonalny między ministerstwem klimatu a resortem przemysłu. - Ministerstwo Przemysłu wspierane przez lobby górnicze zakwestionowało wiele zapisów w projekcie przedstawionym już w kwietniu przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. MKiŚ kibicowały z kolei organizacje pozarządowe walczące ze smogiem, które argumentowały, że dłuższe wykorzystywanie w systemach grzewczych węgla niskiej jakości będzie dłużej szkodzić ludzkiemu zdrowiu - czytamy.

Ostatecznie terminy, kiedy zaczną obowiązywać nowe parametry jakościowe dla węgla, mają zostać wydłużone.

9,4 mld euro

Przypomnijmy: Komisja Europejska powinna wydać zgodę na wypłatę pieniędzy już w połowie listopada, czyli dwa miesiące po złożeniu przez Polskę wniosku. 

Na drugą płatność z KPO będą się składać dwie transze opiewające na 5,725 mld euro i na 4,540 mld euro. W sumie wypłata wyniesie 9,4 mld euro, bo zostanie pomniejszona o zaliczkę, którą KE już Polsce wypłaciła. Pierwszy wniosek (na 6,3 mld euro) złożył jeszcze w grudniu 2023 r. premier Tusk zaraz po objęciu władzy, a KE wypłaciła pieniądze w kwietniu.

Po rewizji KPO składa się z 57 inwestycji i 54 reform. Polska ma otrzymać z KPO 59,8 mld euro, w tym 25,27 mld euro w postaci dotacji i 34,54 mld euro w formie preferencyjnych pożyczek.

 



Źródło: niezalezna.pl, rmf24.pl

#KPO #bezprawie Tuska

Magdalena Żuraw