- Obecny rząd nie wykorzysta w pełni środków z KPO. Kilkanaście miliardów euro wróci do budżetu UE. Widać to po tym, w jakim tempie rząd przedstawia projekty do certyfikacji. Nie zdążą zrealizować wielu projektów, znaczna część tych środków powróci do budżetu bogatych krajów, to będzie strata dla Polski - powiedział w TV Republika były premier, Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki w programie Michała Rachonia pytany był o wolno pojawiające się w Polsce środki z Krajowego Planu Odbudowy.
- Koalicja Obywatelska rozbudziła ogromne apetyty na KPO. Wiem od wielu samorządowców, że czekają na te pieniądze, a ich nie ma, a biurokracja jest taka, że wielu boi się wypełniać wnioski
- powiedział były premier.
Dodał, że środki z KPO miały wejść w miejsce programów wsparcia, które PiS finansował "z naprawionego polskiego budżetu".
Zapytany, dlaczego środki z KPO nie wpływają, bądź wpływają w ograniczonym zakresie, Morawiecki stwierdził, że "jeśli nie trafią do Polski, to zostaną w kasie bogatych krajów, w kasie KE i tych, których nazywaliśmy >>grupą skąpców<<".
- Mogę postawić pewną tezę. Rząd koalicji 13 grudnia nie wykorzysta środków z KPO w ogromnym rozmiarze. Nawet kilkanaście miliardów euro wróci do budżetu EU. Twierdzę tak na podstawie analizy tego, w jakim tempie przedstawiają projekty do certyfikacji. Nie zdążą zrealizować wielu projektów. Znaczna część tych środków wróci, to będzie strata dla Polski. Wrócą do budżetu bogatych krajów
- ocenił były szef rządu.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności to program, który ma wzmocnić polską gospodarkę. Jak napisano na rządowej stronie dot. KPO, środki z programu mają pomóc Polsce szybciej osiągnąć wyznaczone wcześniej cele, zrealizować nowe inwestycje, przyśpieszyć wzrost gospodarczy i zwiększyć zatrudnienie. Fundusze zostaną zainwestowane m.in. w rozwój gospodarki, innowacje, środowisko, cyfryzację, edukację i zdrowie. W ramach programu Polska otrzymuje pieniądze w postaci bezzwrotnych dotacji (część dotacyjna) oraz preferencyjnych pożyczek (część pożyczkowa).
1 lipca br. Komisja Europejska zaakceptowała zmiany w KPO, a 16 lipca zrobiła to również Rada UE ds. Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN). Jak przekazał wtedy resort funduszy, KE zgodziła się na 95 proc. zmian zaproponowanych przez Polskę. Po rewizji KPO składa się z 57 inwestycji i 54 reform.
Polska otrzymać ma z KPO 59,8 mld euro, w tym 25,27 mld euro w postaci dotacji i 34,54 mld euro w formie pożyczek. Zgodnie z celami UE prawie 45 proc. budżetu KPO jest przeznaczona na cele klimatyczne, a ponad 21 proc. - na transformację cyfrową.
Pod koniec kwietnia br. KPRM informowała, że rewizja KPO była konieczna ze względu na opóźnienia i zaległości pozostawione przez poprzedni rząd. Jak przekazano z kolei w opublikowanym również w kwietniu br. dokumencie "Addendum do Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO)", realizacja wcześniejszej wersji KPO "napotkała na poważne trudności".