Kuriozalna decyzja sądu
Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zdecydował o umorzeniu "wątku polskiego" afery korupcyjnej, w której oskarżonym był Sławomir Nowak. Stało się to jeszcze przed formalnym rozpoczęciem procesu. Co ciekawe, do wniosku obrony o umorzenie postępowania przyłączył się prokurator.
Sąd powołał się na przepisy o "oczywistym braku faktycznych podstaw oskarżenia". Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu w grudniu 2021 roku.
Ordynarne “wyczyszczenie” zarzutów
Komentując decyzję sądu były wiceminister sprawiedliwości, poseł Marcin Romanowski przypomniał, że “Tusk ze swoimi ludźmi – najpierw Bodnarem, a teraz Żurkiem – przejęli prokuraturę i sądy wbrew Konstytucji po to, żeby prześladować opozycję absurdalnymi zarzutami i aby zapewnić bezkarność swoim”. - Widać to jak na dłoni: sprawy ewidentnie kryminalne i korupcyjne wobec ich ludzi kończą się bez procesu, bez dowodów, bez świadków. To dokładnie ta sama metoda, którą widzieliśmy przy sprawie Giertycha – ordynarne „wyczyszczenie” zarzutów i zamiana niezależnych prokuratorów na zaufanych - przekazał parlamentarzysta.
- Dziś normą staje się umarzanie oczywistych afer kolegów Tuska, a Żurek wręcz otwarcie chwali się łamaniem prawa przy nielegalnym przejmowaniu sądów. To jest cała zorganizowana szajka, która wykorzystuje wymiar sprawiedliwości jako parasol ochronny dla swoich. A Bruksela, zajęta własnymi aferami udaje, że nic nie widzi, bo przecież „praworządność” była tylko pretekstem do obalenia rządu prawicy w Polsce
- dodał Marcin Romanowski.