Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów postanowił umorzyć tzw. wątek polski w głośnej aferze korupcyjnej, której głównym bohaterem jest Sławomir Nowak, były minister transportu w rządzie Donalda Tuska. Decyzja zapadła jeszcze przed formalnym rozpoczęciem procesu, powołując się na przepisy o "oczywistym braku faktycznych podstaw oskarżenia".
Chodzi o zarzuty dotyczące przyjmowania przez Nowaka łapówek w zamian za załatwianie intratnych stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu w grudniu 2021 roku.
Do wniosku obrońców o umorzenie sprawy przyłączył się prokurator, który zajął się sprawą po przejęciu władzy przez Koalicję 13 Grudnia.
O tym, co oznacza umorzenie "wątku polskiego" w aferze korupcyjnej, mówił w Telewizji Republika Piotr Nisztor.
Przede wszystkim to pokazuje, że za chwilę dojdzie do zmiany prezesa Orlenu. Ireneusza Fąfarę zastąpi Jacek Krawiec, który razem ze Sławomirem Nowakiem zasiadał na ławie oskarżonych. Według prokuratury, to Jacek Krawiec miał przekazywać pieniądze Sławomirowi Nowakowi, wówczas zaufanemu człowiekowi Donalda Tuska, za to, aby mieć lepszy kontrakt menadżerski właśnie w tej spółce. Okazuje się że dziś sąd zmiótł całość problemu Jacka Krawca, Sławomira Nowaka i jeszcze kilku osób, które zasiadały na ławie oskarżonych Ja mam wrażenie, że kluczową postacią nie jest Sławomir Nowak, tylko Jacek Krawiec
- podkreślił dziennikarz śledczy.
Ja tą sprawą zajmuję się od samego początku, czyli od momentu zatrzymania Sławomira Nowaka przez CBA. Ta cała historia była wstrząsem dla Platformy Obywatelskiej. Wówczas przedstawiciele tego ugrupowania obawiali się, że to jest dopiero początek, że po Sławomirze Nowaku będą kolejni bardzo wpływowi politycy PO zatrzymani. To, co stało się z tą sprawą jest niebywałe. To, w mojej ocenie, jest demoralizacja polityków, demoralizacja całego życia publicznego, bo to pokazuje, że można wiele spraw załatwić tak, aby kolegów z problemu wybawić
– podkreślił Piotr Nisztor.
- To umorzenie jest skandaliczne, zwłaszcza że prokura się do tego dołączyła, bo to prokurator wnioskował o to, żeby tak właśnie tą sprawę zakończyć. Ale w tej historii ważne jest jeszcze coś. Jednym z kluczowych dowodów w tej sprawie, były zeznania najlepszego przyjaciela Sławomira Nowaka, Jacka P. On opowiedział o tym, jak wyglądało funkcjonowanie byłego polityka PO, i to jego zeznania były przełomem, który doprowadził do tego, że ten wątek polski pojawił się w śledztwie
- dodał Nisztor.