- Ta sprawa daje niebezpieczny obraz polskiej sceny politycznej po stronie opozycyjnej. Albo to są politycy opozycji pierwszymi naiwniakami i dali się wprowadzić w operację, której nici są na Kremlu, albo po prostu są cynicznymi graczami, dla których każdy sojusz jest dobry, ponieważ sygnałów i informacji na temat charakteru tej fundacji było bardzo dużo od wielu miesięcy, choćby oświadczenie ABW, choćby wszczęcie przez prokuraturę postępowania - mówiła w TVP Info o fundacji Otwarty Dialog poseł Prawa i Sprawiedliwości, Joanna Lichocka.
Brytyjski "Sunday Times" napisał w niedzielę o zarzutach komisji parlamentu Mołdawii wobec Fundacji Otwarty Dialog o przyjęcie 1,5 mln funtów od szkockich firm-słupów w zamian za lobbing na rzecz oligarchów. Gazeta powołała się na dokument komisji parlamentarnej Mołdawii z lutego 2019 roku.
Fundacja Otwarty Dialog czynnie angażowała się w sprawy Polski, m.in. w antyrządowe protesty.
Sprawę komentowała w TVP Info poseł PiS, Joanna Lichocka.
Koledzy z ugrupowania senatora Libickiego (gość w studiu TVP Info - red.) firmowali państwa Kozłowską i Kramka. Współuczestniczyli w protestach organizowanych przez tych państwa. Walczyli z nimi o "wolne sądy". Jest bardzo wiele zdjęć ramię w ramię z obojgiem tych państwa z politykami obecnej Koalicji Europejskiej. W związku z tym pan senator Libicki troszeczkę odwraca kota ogonem. Było podane do publicznej wiadomości, że prokuratura wszczęła śledztwo - że tam jest podejrzenie prania brudnych pieniędzy, że tam jest finansowanie prawdopodobnie ze źródeł przestępczych, że tam są raje podatkowe, że w grę wchodzi oczywiście działanie służb specjalnych. W tej chwili, kiedy pisze o tym prasa światowa - brytyjska - to zaczyna to troszeczkę docierać do opinii publicznej po stronie PO i KE. Ale - moim zdaniem - nie zobaczymy jakiegoś uderzenia się w piersi, żadnego powiedzenia pani Róży Thun "przepraszam, pomyliłam się". Oni będą szli w zaparte. Oni walczyli o "walne sądy" razem z przedstawicielami - najwyraźniej - rosyjskich służb specjalnych
- oceniła.
Poseł PiS wskazała, że "ta sprawa daje niebezpieczny obraz polskiej sceny politycznej po stronie opozycyjnej".
Albo to są politycy pierwszymi naiwniakami i dali się wprowadzić w operację, której nici są na Kremlu, albo po prostu są cynicznymi graczami, dla których każdy sojusz jest dobry, ponieważ sygnałów i informacji na temat charakteru tej fundacji było bardzo dużo od wielu miesięcy, choćby oświadczenie ABW, choćby wszczęcie przez prokuraturę postępowania
- mówiła Lichocka.
.@JoannaLichocka w #Minęła8: Politycy opozycji walczyli o #WolneSądy najwyraźniej z przedstawicielami rosyjskich służb specjalnych#wieszwięcej
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) 23 kwietnia 2019
Zobacz więcej ⤵️https://t.co/cIvhGBKZTE pic.twitter.com/RarvqsrO0Q