Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Kuriozalny wywiad z Komorowskim: „Zawsze starałem się dbać o powagę”. Przypominamy wpadki byłego prezydenta!

"Nie jestem człowiekiem zbytnio prestiżowym, ale tam gdzie wchodzi w grę prestiż państwa polskiego, starałem się jednak dbać o powagę..." - mówił na antenie Radia Zet Bronisław Komorowski (prezydent RP w latach 2010-2015). Ta wypowiedź aż prosi się o przypomnienie topowych wpadek, jakie zaliczył Komorowski, sprawując urząd głowy państwa polskiego...

Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski, Donald Tusk,
Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski, Donald Tusk,
fot. Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Trwająca 5 lat prezydentura Bronisława Komorowskiego wielu Polakom kojarzy się z licznymi wpadkami i gafami. Polityk uważa jednak inaczej, co podkreślił w rozmowie z Radiem Zet.

"Ja akurat nie chcę tu szczegółów opowiadać, ale nie jestem człowiekiem zbytnio prestiżowym, ale tam gdzie wchodzi w grę prestiż państwa polskiego, starałem się jednak dbać o powagę..."

– stwierdził.

Przypomnijmy...

Portal Niezalezna.pl już wielokrotnie przypominał popisy byłego prezydenta. Poniżej kilka z nich: 

Już w 2010 roku Komorowski dał popis występując przed przedstawicielami amerykańskiej fundacji The German Marshall Fund of the United States. Ku konsternacji słuchaczy opowiadał tam m.in.:

Były w polskim sejmie trzy fazy dochodzenia do decyzji politycznych. Pierwsza faza to była faza zgłaszania poglądów. Każdy mógł sobie zgłosić, jaki chciał. Druga faza to była faza ucierania poglądów. Nie wiem, jak to pani tłumaczka przetłumaczy na angielski, ale ucieranie to jest coś jak w wielkim tyglu, jeżeli trze się, aż się zrobi jednolita masa

– perorował Komorowski.

W styczniu 2011 roku wyjaśniał zaś Barackowi Obamie, jak to jest z Polską i Stanami Zjednoczonymi.

Bo z Polską i USA to jest, panie prezydencie, jak z małżeństwem. Swojej żonie należy ufać, ale trzeba sprawdzać, czy jest wierna (…) Jeśli mamy razem iść na wielkie polowanie, to najpierw musimy mieć pewność, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne (…). Wtedy też lepiej się poluje

– zakomunikował prezydentowi USA.

Komorowski kompromitował się też błędami ortograficznymi. Słynne stały się kondolencje, w których łączył się w „bulu” i „nadzieji” z Japończykami oraz skierowane do Polaków życzenia „Dosiego Roku!”. Z kolei po trzęsieniu ziemi w Nepalu, złożył kondolencje... „nepalczykom”.

W lutym 2015 roku, goszcząc w japońskim parlamencie w towarzystwie szefa BBN Stanisława Kozieja, prezydent nie tylko wołał do niego przy wszystkich „szogunie”, ale zszokował również Japończyków swoim brakiem kultury. Prezydent w pewnym momencie jak gdyby nigdy nic... stanął w butach na miejscu przeznaczonym dla japońskiego spikera.

Sporo zamieszania zrobiła też kartka (kartki były w ogóle podporą wystąpień ustępującego prezydenta), którą wymachiwał Bronisław Komorowski w czasie debaty w TVP. Miał tam materiały ze strony mamprawowiedziec.pl. Pisaliśmy i o twórcach tego serwisu, i o analizie dotyczącej poglądów prezydenta, stworzonej przez… jego córkę. Jeden z blogerów przyjrzał się samemu dokumentowi, który przytaczał na antenie Komorowski. I stwierdził, że to manipulacja.

Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej sondzie!


Oglądaj Telewizję Republika na żywo:

 

 


SONDA
Wczytuję sondę...


Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

#Bronisław Komorowski #Polska #polityka

Anna Zyzek