"Będziemy szukali tych środków w różnych źródłach, być może niektóre inwestycje, ale to naprawdę bardzo wczesny etap, będą musiały krótko poczekać, natomiast szukamy oczywiście priorytetów, a priorytetem numer 1 w tej chwili jest pomoc dla powodzian" - stwierdził dziś w mediach Andrzej Domański, minister finansów w rządzie Tuska. Jakie inwestycje miał na myśli? Dobre pytanie.
"Prognozy nie są przesadnie alarmujące. Nie można lekceważyć tej sytuacji, ale dzisiaj nie ma powodu, aby przewidywać zdarzenia w skali, która powodowałaby zagrożenie na terenie całego kraju". Tak, o tym, że "nic się nie dzieje" przekonywał w piątek 13 września Donald Tusk. Zaledwie kilka godzin później południową i zachodnią Polskę zalała woda, a część mieszkańców tamtych terenów straciła dorobek życia. Nie przeszkadzało to przedstawicielom Koalicji Obywatelskiej usiłować robić na tragedii politykę.
Kilka dni temu, po posiedzeniu Rady Ministrów, która w związku z powodziami na południu i zachodzie kraju, ogłosiła wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, szef rządu ogłosił propozycje pomoce dla powodzian.
"Rząd zapewnił rezerwę w wysokości 1 mld zł na potrzeby miejsc i ludzi poszkodowanych powodzią"
– przekazał wówczas Tusk.
Również "ministra" klimatu i środowiska zaproponowała rządowe wsparcie dla powodzian, w postaci... pożyczek i kredytów.
Co w tej sprawie ma do powiedzenia minister finansów? Nic konkretnego!
Na antenie Polsat News, Andrzej Domański, wskazał dość enigmatycznie, że "rząd jest gotowy na tyle, na ile będzie potrzeba". Ot, konkrety. Nie ma co.
"Na takie dokładne szacunki [finansowe] musimy jeszcze chwilę poczekać. Ta fala powodziowa przecież wciąż idzie, więc trudno dokładnie oszacować, z jaką skalą wydatków będziemy mieć do czynienia. Jesteśmy gotowi na tyle, na ile będzie potrzeba. Mamy już w tej chwili zapewnione w budżecie 2 mld zł na taką pierwszą, szybką pomoc, która może bardzo szybko trafić do gospodarstw domowych"
Ale to nie wszystko. Minister od Tuska przekazał, że w dniu dzisiejszym dojdzie do spotkania pomiędzy szefem polskiego rządu z przewodniczącą Komisji Europejskiej.
"Dzisiaj premier spotyka się z szefową KE Ursulą von der Leyen i liczymy, że KE, UE również poważnie włączy się w finansowanie tego wysiłku. Oczekujemy tutaj środków europejskich, również w ramach tych programów, które już funkcjonują"
"Będziemy szukali tych środków w różnych źródłach, być może niektóre inwestycje, ale to naprawdę bardzo wczesny etap, będą musiały krótko poczekać, natomiast szukamy oczywiście priorytetów, a priorytetem numer 1 w tej chwili jest pomoc dla powodzian"