Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Jarosław Kaczyński w Łodzi: Trzecia Droga to ta sama, którą szedł rząd Donalda Tuska

- Proszę państwa, to jest ta sama droga. Dokładnie ta sama, co była i musimy o tym cały czas pamiętać - powiedział w Łodzi prezes PiS Jarosław Kaczyński nawiązując do Trzeciej Drogi. Jego zdaniem koalicja, w której jest PSL i Polska 2050, nie jest w żaden sposób alternatywą dla Platformy Obywatelskiej. Według wicepremiera, jeżeli opozycja wygra wybory, wyjdzie to na jaw.

Jarosław Kaczyński odwiedził Łódź
Jarosław Kaczyński odwiedził Łódź
X/@pisorgpl

Podczas spotkania w Łodzi prezes PiS odniósł się m.in. do głosów polityków opozycji, w tym Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy ze względów taktycznych mówią przymusowej relokacji zdecydowane nie. "Tylko to jest, szanowni państwo, wyłącznie taktyka. Taktyka zupełnie zrozumiała. Wszystkie badania wskazują, że ogromna większość Polaków takich rozwiązań z wpuszczaniem tutaj migrantów tego typu, tych nielegalnych, nie chce" - wskazał. Kaczyński zapytał też uczestników spotkania, czy PSL to formacja wiarygodna, na co uzyskał negatywną odpowiedź. "Oni chcą jednego: oni chcą, żeby nas odsunąć od władzy i żeby oni byli przy władzy, żeby po staremu mogli z tej władzy czerpać różne profity" - ocenił.

Podkreślił, że ludowcy nie są przedstawicielami polskiej wsi. "Oni reprezentują tych, którzy w skomplikowanych latach 90., a można to jeszcze datować na koniec lat 80., na różne sposoby się dorobili, różne rzeczy sobie sprywatyzowali" - wskazał. "Ci ludzie nie zasługują na zaufanie" - ocenił.

Zarzucił PSL-owi, że wykonuje polecenia Platformy Obywatelskiej i jako przykład podał obecnego prezesa ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza, który w czasie wspólnych rządów PO wziął na siebie podniesienie wieku emerytalnego, w tym dla kobiet na wsi o 12 lat, a także sprawę OFE. "Sami ludzie z Platformy Obywatelskiej mówili o tym, tutaj zacytuję ten język cokolwiek kolokwialny, proszę mi wybaczyć - "ten gościu wziął te najcięższe sprawy na siebie"".

"Niektórzy mi tłumaczyli, że on był wtedy młody, trzydzieści lat z kawałeczkiem. Proszę państwa, to jest wiek chrystusowy. Najwyższy czas, żeby już być mądrym"

– dodał.

Kaczyński zwrócił się również do wyborców, którzy są niechętni PiS-owi, nie chcą głosować na PO, ale zastanawiają się nad wyborem Trzeciej Drogi. "Proszę państwa, to jest ta sama droga. Dokładnie ta sama, co była i musimy o tym cały czas pamiętać" - podkreślił. 

"Chodzi o stworzenie chaosu"

Jarosław Kaczyński poruszył również kwestie Unii Europejskiej. Stwierdził, że panuje w niej prąd, który zrodził się wiele lat temu. "W praktyce sprowadza się on do tego, żeby przyjmować nielegalnych imigrantów. Czasem jest to taki zaproszenie wprost, jak w 2015 roku ze strony Angeli Merkel, a czasem - tak jak dzisiaj" - powiedział prezes PiS.

"Jeśli ktoś chce jakiś paktów migracyjnych, jakiegoś przymusowego relokowania, to dla przemysłu, który w gruncie rzeczy jest handlem ludźmi, przemysłu, który dostarcza tych ludzi do Europy, często przy dużym ryzyku, jest zachętą. Skoro Europa przyjmuje, skoro ma zamiar relokować (migrantów), to znaczy, że istnieje szansa na zarobienie parę tysięcy euro od głowy a często i dziesięć tysięcy euro. Jeśli tych ludzi będą setki tysięcy, wówczas to oznacza zysk liczony w setkach milionów euro, a może nawet dojść do miliarda"

– zwrócił uwagę prezes PiS.

Zastrzegł, że jeśli elity europejskiej nie postradały możliwości logicznego myślenia, to "świadomie doprowadzają do tego, żeby ci ludzi tu (do Europy) przybywali". Prezes PiS zwrócił uwagę, że "większość migrantów nie pracuje i bardzo rzadko mają wyższe kwalifikacje".

Przyznał, że Europa, w tym także Polska, potrzebują rąk do pracy, ale "to nie są ci ludzi". "Chodzi o stworzenie chaosu. Chodzi o stworzenie sytuacji, w której cały porządek europejski, który przez wieki, poprzez różne koleje losu doprowadził jednak do powstania cywilizacji najbardziej życzliwej człowiekowi w dziejach świata" - stwierdził Kaczyński. Dodał, że ta cywilizacji "powstała w gruncie rzeczy w oparciu o chrześcijaństwo".

"Im chodzi o to, żeby cały ten porządek wyrzucić w powietrze, żeby cały ten porządek upadł"

– ocenił Kaczyński. Prezes PiS zastrzegł, że "w naszym interesie jest, żeby ten porządek trwał, nawet, jeśli Polska miałaby być tylko wyspą tego porządku".

Dlatego jak zaznaczył, "musimy tego porządku bronić, bardzo zdecydowanie musimy go bronić, odważnie i twardo bronić".

"Trzeba dojść na najwyższe poziomy"

Prezes PiS na środowym spotkaniu stwierdził też, że działania opozycji to plan "zintegrowany" i zmierzający "do jednego kierunku, a tym kierunkiem jest skończenie z tą Polską, którą znamy". Zaznaczył, że chodzi mu o "jej dobre strony", a nie złe, jak na przykład z czasów PRL.

Według prezesa PiS, opozycji o chodzi o "zabranie nam szansy na szybki rozwój, na szybkie dogonienie UE", o dogonienie krajów takich jak Wielka Brytania czy Francja. Ocenił, że "to można zrobić w ciągu 8-10 lat".

"Musimy ten nasz system, tę podstawę polskości, podstawę naszego porządku moralnego, porządku politycznego, obronić. Musimy obronić, bo - powtarzam - w jego ramach pokazaliśmy w ciągu tych ostatnich ośmiu lat, że jak nam się nikt tutaj nie wtrąca, bo Polska za naszych rządów przestała być kondominium rosyjsko-niemieckim, czy niemiecko-rosyjskim, to potrafimy odnosić tutaj sukcesy, wielkie sukcesy"

– zaznaczył Kaczyński.

Według niego, Polacy są w stanie w ciągu 8-10 lat "być na poziomie Anglia-Polska, a później w ciągu kolejnych kilku dogonić nawet Niemcy czy jeszcze bogatsze kraje". "Naszą ambicją jest być po prostu silnym, bogatym państwem, silnym także militarnie, państwem dostatnio żyjących rodzin, gdzie wszystkie podstawowe problemy społeczne - a trochę ich jeszcze jest - będą rozwiązane" - podkreślił.

"To jest możliwe, już po kolejnych ośmiu latach naszych rządów będzie można powiedzieć, że to jest prawie załatwione, trzeba jeszcze tylko dojść na te najwyższe poziomy. Co temu jeszcze może przeszkodzić, poza tym, że nasi przeciwnicy nie są w stanie wyjść poza swój sposób działania, poza swój paradygmat działania" - dodał prezes PiS. 

"Atak na kościół wróci"

Podczas konwencji wojewódzkiej w Łodzi, prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił m.in. o wartościach i o porządku moralnym, który "reguluje ludzkie zachowania", tworząc mechanizm funkcjonowania społeczeństwa.

Kaczyński podkreślił, że w Europie, a tym bardziej w Polsce, ten porządek opiera się na chrześcijaństwie. "W Polsce żaden inny porządek moralny, poza tym chrześcijańskim, w gruncie rzeczy w ogóle nie jest znany" - podkreślił prezes PiS. Zaznaczył jednocześnie, że poza tym porządkiem moralnym istnieje jedynie nihilizm.

"Na tym tle trzeba widzieć ataki na Kościół, a w tym roku także ataki na Jana Pawła II. Te ataki to był element uderzenia w ten porządek, bardzo konsekwentny program jego podważenia, jego zniszczenia"

– zauważył. "Później się z tego nie tyle wycofano, co to wygaszono, bo to się okazało nieopłacalne politycznie. Ale pamiętajcie, że to wróci. Jeśli oni wygrają, to to wróci. Bądźcie pewni" - przekonywał Kaczyński.

Wskazał również, że także PSL nie miał nic przeciwko podważaniu tego porządku. "To są ich poglądy, to jest formacja w gruncie rzeczy skrajnie antyklerykalna" - ocenił.

Prezes PiS przyznał, że w Kościele dzieją się również rzeczy złe. "I trzeba o tym mówić, i trzeba także z tym walczyć, chociaż to jest przede wszystkim zadanie Kościoła. Natomiast Kościół jest w Polsce fundamentem całego tego niewidzialnego porządku, o którym mówiłem" - zaznaczył Kaczyński.

Podkreślił, że św. Jan Paweł II stał się najwyższym autorytetem odradzającej się wolnej Polski. "Chcą to zniszczyć. I będą to niszczyć. I tylko my jesteśmy w stanie obronić ten autorytet. Przeciwstawić się temu. Odrzucić" - zapewnił.

"Nie daj Boże, żeby wrócili do władzy"

Prezes PiS mówił też, że "siły dążące obecnie do władzy nie mogą wyrwać się z trzech zależności".

"To zależność od grup, które począwszy od lat 80. rabowały Polskę i zdobyły dzięki temu wielkie majątki i potężną siłę społeczną; od Niemiec - bo partia Tuska to jest partia zewnętrzna, (Charles) De Gaulle używał tej nazwy w stosunku do komunistów (...), bo to była przecież partia Związku Sowieckiego. PO czy tam KO, to jest partia zewnętrzna, to jest partia Niemiec" - ocenił Kaczyński.

Jego zdaniem, Platforma Obywatelska nie jest w stanie prowadzić innej polityki niż ta, którą jej politycy prowadzili przez osiem lat swoich rządów. "Jednym Bóg dał zdolność do rządzenia, a innym nie. Bo zdolność do rządzenia to jest nie często występująca zdolność" - zauważył Kaczyński.

Jak zastrzegł, "zdolność do rządzenia sama w sobie nie wystarczy, jeszcze do tego trzeba być pracowitym". "W przeszłości, tej odległej, niektórych starszych z nich znałem - no, były z tym pewne kłopoty" - zaznaczył.

"Nie daj Panie Boże, żeby wrócili do władzy. Bardzo państwa proszę, abyście przed tym przestrzegali tych wszystkich, którzy dzisiaj są niezdecydowani, tych wszystkich, którzy myślą, że można głosować na jakiś innych, bo PiS nie spełnił jakiś oczekiwań, no czymś tam zawinił. Ja nie mówię, żeśmy rządzili idealnie. Ale skoro nawet ci ludzie, te osoby, jakoś za nami nie przepadają, to trzeba im tłumaczyć jedno: dobrze, nie lubicie ich, ale nie bądźcie niemądrzy, nie sprowadzajcie sobie na głowę tego nieszczęścia"

– zaapelował prezes PiS.

Podkreślił, że "nasza przyszłość może być bardzo zła i może być bardzo dobra". "Rzadko w historii jest taki wybór, że jedna droga jest bardzo zła, a druga może naprawdę prowadzić do bardzo dobrych efektów" - ocenił.

Kaczyński odniósł się nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego. Zdaniem prezesa PiS, sam pomysł Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, a później Unii Europejskiej, był dobry. "PC, które było poprzednikiem PiS, było przecież pierwszą partią, która stwierdziła, że musimy do EWG wejść. I zabiegaliśmy o to, i byliśmy za tym w trakcie referendum. I my się z tego nie wycofujemy" - zapewnił.

Jednocześnie zaznaczył, że PiS chce UE takiej, która może nadać Europie "nowe znaczenie i nową siłę". "A to może być tylko i wyłącznie unia suwerennych państw, Unia która jest stałym mechanizmem zinstytucjonalizowanej współpracy a nie unia dominacji i lewicowego szaleństwa" - zastrzegł.

Dodał, że jest przekonany, iż to ta droga zwycięży. "My Polacy mamy także i tę wielką, historyczną szansę, żeby być w tej drodze państwem bardzo ważnym, można powiedzieć tą latarnią, która pokazuje, oświetla drogę. Musimy zwyciężyć, mamy naprawdę ogromną szansę i ogromne zagrożenia" - podkreślił prezes PiS.

Wyjaśnił, że "zagrożenia można odrzucić przy pomocy kartki wyborczej i kartki referendalnej". "Cztery razy nie i czwórka. Dwie czwórki" - powiedział.

"Do trzynastego do północy gryziemy trawę, walczymy"

– zaapelował Jarosław Kaczyński.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Prawo i Sprawiedliwość #wybory 2023 #Jarosław Kaczyński