Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Giertych wpakuje do więzienia swoich "wyznawców"? Namawia ich do masowego złamania prawa

Roman Giertych (Platforma Obywatelska) zachęca, aby masowo podpisywać fałszywe zawiadomienie o poświadczeniu nieprawdy przez wszystkich członków wszystkich obwodowych komisji wyborczych w Polsce. Po to, aby w toku śledztwa przeprowadzono oględziny wszystkich kart wyborczych. Problem w tym, jak zauważył Paweł Jabłoński (PiS), że za takie działanie grozi nawet kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Reklama

Chodzi o najnowszą taktykę Romana Giertycha na powodowanie zamieszania po wyborach. Wymyślił on, by masowo podpisywać fałszywe zawiadomienie o poświadczeniu nieprawdy przez wszystkich członków wszystkich obwodowych komisji wyborczych w Polsce. W ten sposób chce doprowadzić do dokonania oględzin wszystkich głosów oddanych w wyborach. 

Jak zauważył Paweł Jabłoński (PiS), sposób ten ma jedną, ale bardzo dużą wadę - jest niezgodny z prawem.

Zwracam uwagę na sformułowanie, że zawiadomienie dotyczy „członków tych OKW, w których nieprawidłowości nie zostały jeszcze ujawnione”. Zgodnie z art. 238 kodeksu karnego, kto zawiadamia o przestępstwie, wiedząc że przestępstwa nie popełniono, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch

– napisał Jabłoński na Twitterze.

Przypomniał też, że o ile sam Giertych ma immunitet i nic mu nie grozi, to na takie pobłażanie ze strony organów prawa nie mogą liczyć zwykli obywatele.

Źródło: niezalezna.pl, Twitter
Reklama