- Zanim wydacie wyrok posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę Policji, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0. To co wydarzyło się na uroczystościach spowodowane było kwestiami technicznymi i pogłosem - napisał Marcin Kierwiński w sobotę wieczorem, prezentując wynik 0,0 z alkomatu policyjnego.
Zanim wydacie wyrok posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę Policji, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) May 4, 2024
To co wydarzyło się na uroczystościach spowodowane było kwestiami technicznymi i pogłosem. pic.twitter.com/11AzYcjpzF
Internauci nie dowierzają Kierwińskiemu
Domysły jednak wraz z tym krokiem ministra spraw wewnętrznych i administracji nie ustały. Przede wszystkim, uwagę internautów zwraca niechlujne wypełnienie długopisem kwitka w nieodpowiednich rubrykach. Po drugie, był to drugi pomiar - Kierwiński nie wyjaśnił, co było powodem wadliwego pierwszego testu. Po trzecie - członek rządu Donalda Tuska udał się na komendę policji wykonać test ponad 140 minut od publicznego wystąpienia na placu Józefa Piłsudskiego. Kierwiński przemawiał do zgromadzonych o godzinie 12.25, a test przeprowadzono o g. 14.45. Część internautów wyszukuje jakichkolwiek informacji o policjantce podpisanej jako Ewa Burnett, która była obecna przy wykonanym testu alkomatem.
- A to pierwsze nieudane dmuchanie - wskazane na wydruku - jaki pomiar wskazało? - dopytał dziennikarz Wojciech Wybranowski.
A to pierwsze nieudane dmuchanie - wskazane na wydruku - jaki pomiar wskazało?
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) May 4, 2024
W obronę Kierwińskiego wzięli premier Donald Tusk, który w sobotę wieczorem chwalił się rezultatem 0,0 na alkomacie i dodającym w kontekście sukcesu Igi Świątek i wygranej Lechii Gdańsk, że był to "magiczny wieczór", a także inni ministrowie i politycy KO. Najbardziej brawurową wersję przedstawił jednak Roman Giertych. Poseł wiedzie prym w spiskowych teoriach, rozprzestrzenianych w mediach społecznościowych - po wybuchu wojny na Ukrainie sugerował, że rząd Zjednoczonej Prawicy dogadał się z Rosją ws. podziału napadniętego kraju. Innym razem przekonywał, że rakieta w Przewodowie była polityczną prowokacją PiS. Teraz mecenas wymyślił, że ktoś celowo podłożył zakłócał dźwięk w trakcie wystąpienia Kierwińskiego.
Giertych walczy o wizerunek Kierwińskiego
- Nazwisko dźwiękowca, który obsługiwał dzisiaj wystąpienia na Dniu Strażaka najbardziej chciałbym poznać - dociekał Giertych, który dodał hejterski hasztag #PiStoTargowica.
Nazwisko dźwiękowca, który obsługiwał dzisiaj wystąpienia na Dniu Strażaka najbardziej chciałbym poznać. #PiStoTargowica
— Roman Giertych (@GiertychRoman) May 4, 2024
Współczujemy osobie odpowiadającej za nagłośnienie w trakcie sobotnich uroczystości. Roman Giertych jest tak żądny zemsty na PiS, że może nawet złożyć doniesienie do prokuratury na Bogu ducha winnego człowieka.
 
                        
        
        
        
         
                         
                         
                         
            ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
            