Media podają, że Roman Giertych chce startować w zbliżających się wyborach parlamentarnych jako kandydat opozycji na senatora. Problem w tym, że nie chce tego podobno... sama Platforma. - Rozważam start, ale jednocześnie nie chciałbym rezygnować z praktyki adwokackiej – mówi mecenas. "Zaraz nam wywloką jak szef LPR i, jak sam o sobie mówił, "reaktywator" Młodzieży Wszechpolskiej może teraz startować z naszych list? " - komentuje polityk PO.
O całej sprawie informuje "Fakt". Roman Giertych chciałby startować jako kandydat opozycji do Senatu z podwarszawskiego okręgu nr 41. Pojawiły się opory...
Już raz tam przegrał z Konstantym Radziwiłłem
– mówi tabloidowi polityk PO.
Zaraz nam wywloką jak szef LPR i, jak sam o sobie mówił, "reaktywator" Młodzieży Wszechpolskiej może teraz startować z naszych list? A my walczymy o Polskę bez ekstremizmów
– podkreśla inny ważny polityk Platformy.
Pełnomocnik Donalda Tuska i jego rodziny, który reprezentuje jednocześnie wojującego z prezesem Prawa i Sprawiedliwości, Jarosławem Kaczyńskim, austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, nie traci optymizmu.
Rozważam start, ale jednocześnie nie chciałbym rezygnować z praktyki adwokackiej
– mówi "Faktowi" Giertych.