Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Gajewska znów o ziemniakach. Teraz grozi: "chętnie przyjdę z nimi pod cele"

Wczoraj na mównicy sejmowej pojawiła się (poszukiwana, ostatnio, w przestrzeni medialnej) Kinga Gajewska, posłanka Koalicji Obywatelskiej. Oczywiście, opozycja szybko przypomniała jej skandaliczną akcję z ziemniakami, które zawiozła do DPS-u. Polityk od Tuska, wyraźnie wyprowadzona z równowagi, rzuciła groźbą: "będę pierwszą osobą, która będzie przychodziła do was i was karmiła, chętnie przyjdę z ziemniakami pod cele".

Autor: Anna Zyzek

Przypominamy: kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich, posłanka Koalicji Obywatelskiej, działająca w sztabie Rafała Trzaskowskiego - Kinga Gajewska - odwiedziła Dom Pomocy Społecznej, w którym działa również hospicjum z... workami ziemniaków.

Reklama

Gajewska i ziemniaki

Fala krytyki spadła na nią z uwagi na zdjęcia, które ochoczo opublikowała w sieci. Pozowała na nich z uniesionym w górę kciukiem, workiem ziemniaków oraz... chorymi pacjentami.

Gdy liczba negatywnych komentarzy osiągnęła apogeum, Gajewska zdecydowała się przeprosić. Ale tylko za to, że... opublikowała fotki. Czyli, autorefleksji nie było. 

Później - o Gajewskiej, w przestrzeni medialnej, słuch zaginął. Od 29 maja, na jej koncie na platformie x.com na próżno szukać jakiegokolwiek nowego wpisu. Na Facebooku zaś ograniczyła możliwość dodawania komentarzy. 

Profil Gajewskiej na XZrzut ekranu / x.com

Zagroziła. I to w Sejmie

Wczoraj, przy okazji expose Donalda Tuska oraz głosowania nad wotum zaufania dla rządu, Gajewska pojawiła się w Sejmie. Ba, wyszła nawet na mównicę sejmową, grzmiąc na temat sytuacji nauczycieli. 

Jej przemówienie było przerywane przez polityków opozycji, którzy przypomnieli haniebną akcję z ziemniakam. I choć posłanka KO początkowo starała się zakrzyczeć przeciwników politycznych, w końcu nie wytrzymała. I rzuciła pewnego rodzaj groźbą.

Szanowny panie Suski, tak, popełniłam błąd. Natomiast, choć nie cierpi pan głodu, jak widzę, będę pierwszą osobą, która będzie przychodziła do was i was karmiła, chętnie przyjdę z ziemniakami pod cele. Bo Matecki zmarniał, więc mu pomogę. Dziękuję. 

– powiedziała.

Pomijając tekst o "celach", który był wyraźnym sygnałem dalszej zapowiedzi ekipy rządzącej wobec opozycji, poruszając temat Dariusza Mateckiego, znów wystawiła się na ostrzał. Jak przypominamy, poseł PiS, walczy z ciężką chorobą, co odbija się na jego stanie psychofizycznym. 

Zresztą, sam Matecki, odpowiedział na ten atak.

„Zmarniałem” ponieważ wykryto u mnie zmiany nowotworowe i mam radykalną dietę.

– napisał w mediach społecznościowych.

 

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl
Reklama