Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Gajewska zniknęła z X-a. A na Facebooku krytyka tak duża, że ogranicza komentarze

To już prawie dwa tygodnie, odkąd posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska zniknęła z popularnej wśród polityków platformy X.com. Jej ostatni wpis dotyczy skandalu, jaki sama wywołała w kampanii wyborczej, przyczyniając się do porażki Rafała Trzaskowskiego.

"Przyznaję Państwu rację, iż zdjęcia z naszej wizyty w DPS nie powinny być publikowane. Przepraszam" - to ostatni wpis, jaki został opublikowany na koncie posłanki Gajewskiej na portalu X.com. Miało to miejsce 29 czerwca, a więc już prawie dwa tygodnie temu. Przypomnijmy, że przeprosiny były pokłosiem jej wcześniejszego zachowania: robienia sobie zdjęć w domu opieki, do którego przyszła... z ziemniakami.

Reklama

Fotografia pensjonariusza trzymającego ziemniaki i uśmiechniętej posłanki w koszulce kampanijnej Trzaskowskiego stała się jednym z najważniejszych wydarzeń końcówki kampanii. Odebrano ją jako poniżenie mieszkańców ośrodka i przejaw pogardy. I niewątpliwie przyczyniła się do końcowego wyniku.

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz już trzy dni temu ogłaszał poszukiwania posłanki.

"Uwaga, zaginęła Kinga Gajewska. Ostatnio widziana w DPS-ie, a nie, sorry - w hospicjum. Ostatnia aktywność na X-ie 29.05.2025, godz. 22:37. Jeśli ktoś wie, ktoś słyszał, gdzie to się podziewa nasza perełka, to prosimy o info" - pisał.

Niestety, nie pomogło - na X.com wciąż Gajewska się nie pojawiła. Wpisy pojawiają się za to na Facebooku, lecz krytyka jest tak duża, że posłanka... ogranicza możliwość komentowania. "I co? Cieszysz się? Jesteś jedną z przyczyn przegranej Rafała Trzaskowskiego! Wstydź się!" - to jeden z łagodniejszych wpisów. 

Wygląda na to, że przedwyborcza akcja posłanki Gajewskiej jeszcze długo nie będzie zapomniana. Czy odważy się wrócić na X?

 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama