10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

„Esbeckie standardy uśmiechniętej Polski”. Mocny komentarz po ujawnieniu tortur wobec aresztowanej kobiety

Są to w moim przekonaniu metody esbeckie, których nie powstydziliby się funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa w PRL. To, że w wolnej Polsce, w demokratycznym państwie prawa, takie metody są stosowane, obciąża ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara – ocenił w rozmowie z portalem Niezalezna.pl były szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, poseł (PiS) Marek Ast, komentując ujawnione dziś na antenie Telewizji Republika informacje o skandalicznym traktowaniu osadzonej w areszcie śledczym byłej urzędniczki ministerstwa sprawiedliwości.

Ministerstwo Sprawiedliwości
Ministerstwo Sprawiedliwości
Lukas Plewnia from Berlin - wikimedia.commons.org; CC BY-SA 2.0 [https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/]

Nieludzkie metody

Telewizja Republika ujawniła dziś kolejne informacje, dotyczące stosowania nieludzkich metod wobec osób zatrzymanych w śledztwie dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości.

Przebywająca w areszcie była urzędniczka ministerstwa sprawiedliwości, której postawiono prokuratorskie zarzuty skarży się na cotygodniowe przeszukania celi, utrudnianie korzystania z posługi kapłańskiej (4 razy na 3 miesiące), przyjmowanie (z braku innych możliwości) Komunii świętej w schowku na miotły, nieprzekazanie różańców przesłanych przez rodzinę, które SW oceniła jako przedmioty „nie spełniające definicji artykułów kultu religijnego”, wielogodzinne włączanie pod celą głośnej muzyki, dwumiesięczne przetrzymywanie w izolatce (które wg obowiązujących przepisów może trwać maksymalnie do 28 dni), pozbawianie snu i wybudzanie (w tym światłem) w ciągu nocy, kilkutygodniowe pozbawianie prądu w gniazdkach oraz brak oświetlenia w toalecie, przetrzymywanie w celi, w oparach świeżej farby, czy w końcu na dwumiesięczną zwłokę w przekazaniu wyników badań lekarskich.


Standardy uśmiechniętej Polski

O komentarz do ustaleń Telewizji Republika poprosiliśmy byłego szefa sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, posła PiS Marka Asta.

Nasz rozmówca przyznał, że mamy do czynienia ze standardami „uśmiechniętej Polski”. - Koalicja 13 grudnia łamie prawa obywatelskie i dotyczy to zarówno księdza Michała Olszewskiego, jak i tej urzędniczki ministerstwa sprawiedliwości, która przecież nie jest jakimś groźnym przestępcą – ocenił polityk.

Podkreślił, że w Polsce obowiązuje domniemanie niewinności, a „prowadzone wobec niej działania mają charakter aresztu wydobywczego”.

- Chodzi o to, żeby tak uprzykrzyć życie osobie zatrzymanej, żeby wydobyć od niej zeznania, które byłyby wygodne dla prokuratury. Jest pytanie, czy tego rodzaju działanie wobec osoby, która w sposób oczywisty może okazać się niewinna, kobiety, która do tej pory nigdy nie była karana, nie nosi znamion stosowania tortur psychicznych

- powiedział rozmówca Niezalezna.pl.

„Są to w moim przekonaniu metody esbeckie, których nie powstydziliby się funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa w PRL. To, że w wolnej Polsce, w demokratycznym państwie prawa, takie metody są stosowane, obciąża ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara”

– dodał Marek Ast.

Jednocześnie przypomniał, że Adam Bodnar jako były Rzecznik Praw Obywatelskich „powinien przestrzegać wszelkich standardów, związanych z traktowaniem osób zatrzymanych, nawet przestępców”.

- Skoro interweniował w sprawie groźnego przestępcy, protestując przeciwko skuciu go kajdankami zespolonymi, to tym bardziej powinien interweniować, kiedy w ten sposób traktuje się kobietę, która nie jest przecież groźnym przestępcą

– podsumował poseł Prawa i Sprawiedliwości.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Marek Ast #aresztśledczy #areszt wydobywczy #Adam Bodnar #Fundusz Sprawiedliwości

po