Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Dyrektor z amerykańskiej "Judical Watch": Sytuacja Romanowskiego to operacja politycznego ataku

Stoję po stronie Romanowskiego i wzywam każdego kochającego wolność Europejczyka, by sprzeciwił się wojnie prawnej, która chce zniszczyć wolność przekonań i wolność słowa — zanim będzie za późno - powiedział Chris Farrella, Dyrektor ds. Śledztw i Badań w amerykańskiej organizacji Judical Watch, która wszczęła dochodzenie w sprawie prześladowania posła Marcina Romanowskiego przez rząd Donalda Tuska.

Marcin Romanowski przebywa na Węgrzech, gdzie otrzymał polityczny azyl. Rząd w Budapeszcie uznał, że polityk nie mógłby liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce. W piątek Romanowski poinformował, że walcząca z politycznymi prześladowaniami pozarządowa organizacja z USA Judical Watch wszczęła dochodzenie w jego sprawie. W sobotę w sieci udostępnione zostało przemówienie dyrektora ds. śledztw i badań w organizacji Chrisa Farella z 25 kwietnia 2025 roku.

Reklama

"Marcin Romanowski jest przywódcą kierującym się zasadami, niesłusznie zaatakowanym przez rząd Tuska przy użyciu taktyki wojny prawnej. Motywowane politycznie zarzuty i agresywne działania prawne przeciwko niemu, w tym nadużycie instytucji państwowych w celu uciszenia opozycji politycznej, zagrażają rządom prawa. Takie działania podważają autentyczną demokrację i odbijają się negatywnie w całej Europie"

– powiedział Farrell.

Podkreślił, że sprawa Romanowskiego wpisuje się w misję jego organizacji "walki z destrukcją sfery publicznej i nadużyciami władzy przez rząd, szczególnie gdy chodzi o motywowane politycznie postępowania karne lub „wojnę prawną”. - Sytuacja pana Romanowskiego to operacja politycznego ataku podszywająca się pod działania prawne – wymyślona po to, by uciszyć wybitny konserwatywny głos – i tego rodzaju przypadki najlepiej obrazują obawy Judicial Watch wobec rządów, które przekształcają systemy prawne w narzędzia represji wobec inaczej myślących. To właśnie definicja wojny prawnej. - zaznaczył.

"Szerszy trend"

Farrell ocenił, że sytuacja Romanowskiego "wygląda na kolejny dowód szerszego trendu wśród liberalnych rządów Europy – trendu podważania konserwatywnych poglądów". - Poglądów, które często bronią suwerenności narodowej, demokratycznego samostanowienia i tradycyjnych wartości - wyjaśnił.

"Polacy mają prawo bronić swojej kulturowej, religijnej i prawnej tożsamości przed zewnętrznymi, ponadnarodowymi podmiotami o globalistycznych celach. Pan Romanowski i inni o podobnych poglądach mają prawo wyrażać te przekonania bez obawy, że staną się celem prawnego aparatu politycznej opozycji"

– podkreślił i dodał, iż z jego doświadczenia wynika, że "kiedy raz staniesz się celem organów państwa, już sam proces staje się karą".

"Przesłanie od przyjaciół"

W ocenie Farrella, "taktyki, które uciszają sprzeciw, niosą ryzyko osunięcia się w „miękki autorytaryzm”, w którym demokracja istnieje tylko z nazwy". - Wzywamy obywateli Europy, by sprzeciwili się nadużyciom elit poprzez wspieranie przywódców, którzy stawiają na pierwszym miejscu suwerenność narodową i demokratyczną odpowiedzialność - zaapelował.

"Przesłanie od waszych silnych, prawdziwych, autentycznych przyjaciół w Ameryce brzmi następująco: Gdy rządy wypaczają prawo, by uciszyć sprzeciw, nie bronią demokracji — niszczą ją. Jeśli pozwolicie swoim elitom wsadzać wasze głosy do więzienia, obudzicie się na kontynencie, gdzie wola ludu będzie jedynie wspomnieniem"

– podkreślił.

I dodał: "Stoję po stronie Romanowskiego i wzywam każdego kochającego wolność Europejczyka, by sprzeciwił się wojnie prawnej, która chce zniszczyć wolność przekonań i wolność słowa — zanim będzie za późno".

Źródło: niezalezna.pl
Reklama