Moskwa „j…e” PiS. Rosyjskie służby w wulgarnej akcji PO » CZYTAJ TERAZ »

Doradca prezydenta dosadnie o przesłuchaniu i śmierci śp. Skrzypek. Prowadzący szybko mu przerwał [WIDEO]

Każdy widzi, że nie została dochowana racjonalność postępowania. To, co się wydarzyło w sprawie przesłuchania śp. Barbary Skrzypek pokazuje, że mamy do czynienia ze złamaniem jakichkolwiek standardów w demokratycznego państwa prawa - powiedział w niedzielę doradca prezydenta Andrzeja Dudy Łukasz Rzepecki. Przedstawiciel KPRP wysunął też tezę, co zrobiłaby Bruksela, gdyby to bliski współpracownik Donalda Tuska zmarł w takich okolicznościach. Prowadzący rozmowę musiał szybko przerwać tę wypowiedź.

Łukasz Rzepecki, Andrzej Stankiewicz
Łukasz Rzepecki, Andrzej Stankiewicz
zrzut ekranu - YouTube/Radio ZET

15 marca, w wieku 66 lat, zmarła bliska współpracownica prezesa PiS - Barbara Skrzypek. Nastąpiło to trzy dni po trwającym około pięć godzin przesłuchaniu. Czynności prowadziła prok. Ewa Wrzosek, a wspierała ją w tym dwójka adwokatów oskarżyciela posiłkowego. Przesłuchiwana w pokoju była sama. Jej adwokata nie dopuszczono do czynności.

18 marca prezydent Andrzej Duda poinformował, że zwrócił się do premiera Donalda Tuska o wyjaśnienia ws. przesłuchania Skrzypek. W ocenie prezydenta, sprawa jest bulwersująca, budzi wątpliwości i ma też "aspekt państwowy". Wyraził nadzieję na odpowiedź i rzetelne postępowanie wyjaśniające.

Kancelaria premiera nie odpowiedziała jednak na oficjalne pismo. Zamiast tego szef rządu swoje "stanowisko" w sprawie przekazał w mediach społecznościowych. W krótkim wpisie na portalu X nie przedstawił jednak żadnych konkretów. Postanowił za to zaatakować Prawo i Sprawiedliwość oraz samego prezydenta.

W niedzielę na antenie Radia Zet o kolejne kroki Andrzeja Dudy pytany był jego doradca, Łukasz Rzepecki. Przedstawiciel Kancelarii Prezydenta nie krył rozczarowania zachowaniem szefa rządu. 

"Czekamy na odpowiedź formalną, odpowiedź ze strony pana premiera, a nie w social mediach. Natomiast widzimy, od 15 miesięcy pełnienia funkcji przez pana premiera Tuska, że pan premier bardziej zaangażowany jest w pisanie tweetów na platformie X, niż na rządzeniu"

– powiedział.

Odnosząc się do samej sprawy przesłuchania, Rzepecki stwierdził, iż "każdy widzi, że nie została dochowana racjonalność postępowania, że to, co się wydarzyło - jeśli chodzi o przesłuchanie i niedopuszczenie pełnomocnika do przesłuchania, brak protokolanta, brak nagrań z przesłuchania i samo zaangażowanie polityczne, z którym nie kryła się pani prokurator Wrzosek przez ostatnie kilka lat - pokazuje jasno i wyraźnie, z czym mamy do czynienia: ze złamaniem jakichkolwiek standardów w demokratycznego państwa prawa".

Przedstawiciel KPRP nie tylko wytknął liczne nieprawidłowości, ale i poszedł krok dalej. Wskazał, jak na podobną sytuację - ale w momencie, gdyby to obecna opozycja rządziła - zareagowała Bruksela. 

"Zastanawiam się, co by było, gdyby to PiS rządziło i doszłoby do takiej tragedii, że najbliższy współpracownik pana premiera Donalda Tuska zmarłby w takich okolicznościach. Wie pan co by było? Od razu byłby wszczęty artykuł 7. [dotyczący m.in. naruszenia praworządności], od razu mielibyśmy wystąpienia komisarzy Unii Europejskiej i mielibyśmy happeningi polityczne"

– stwierdziła Rzepecki.

Tę wypowiedź szybko próbował przerwać prowadzący rozmowę Andrzej Stankiewicz, co widać na poniższym fragmencie. 

 



Źródło: niezalezna.pl, Radio Zet

#Barbara Skrzypek #Łukasz Rzepecki

Mateusz Święcicki