"Prezes Rady Ministrów nie mógł powołać „pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego”, ponieważ prawo nie przewiduje istnienia tego rodzaju organu" - stwierdził profesor Ryszard Piotrowski w opinii prawnej poświęconej zmianom w Prokuraturze Krajowej, a siłowo przeprowadzonym przez koalicję 13 grudnia. Konstytucjonalista podkreślił również, że nie istniał wakat funkcji prokuratora krajowego, bo do jego odwołania niezbędna jest zgoda prezydenta, a tej nie było. Tym samym szefem PK - zgodnie z polskim prawem - jest prokurator Dariusz Barski.
W natłoku informacji o wynikach wyborów samorządowych, niemal niezauważona przeszła bardzo ważna wiadomość. Chodzi o opinię prawną przygotowaną przez dr hab. Ryszarda Piotrowskiego, która wpłynęła do Biura Analiz Sejmowych, a dotycząca niedawnych zmian w Prokuraturze Krajowej. O przesłaniu dokumentu do Sejmu jako pierwszy napisał "Dziennik Gazeta Prawna", ale portal Niezalezna.pl zapoznał się z jego treścią.
"Niezły BAŁAGAN! Z ogromnymi konsekwencjami dla obywateli - pokrzywdzonych, podejrzanych (w tym tymczasowo aresztowanych), tych których rzeczy zostały zatrzymane w wyniku przeszukań i tych, którzy zostali „odwołani” z pełnienia funkcji w Prokuraturze albo zdegradowani i zesłani do innej prokuratury"
- napisał mecenas Bartosz Lewandowski.
❗️Niezły BAŁAGAN! Z ogromnymi konsekwencjami dla obywateli - pokrzywdzonych, podejrzanych (w tym tymczasowo aresztowanych), tych których rzeczy zostały zatrzymane w wyniku przeszukań i tych, którzy zostali „odwołani” z pełnienia funkcji w Prokuraturze albo zdegradowani i zesłani…
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) April 8, 2024
Profesor Piotrowski odpowiedział na siedem pytań, a każde dotyczyło konsekwencji i skuteczności decyzji podejmowanych zarówno przez ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Adama Bodnara, jak i premiera Donalda Tuska.
Przede wszystkim powołania Jacka Bilewicza na funkcję "pełniącego obowiązki prokuratora krajowego". Konstytucjonalista zwrócił uwagę, że w polskim prawie, zwłaszcza ustawie Prawo o prokuraturze, taka funkcja po prostu nie istnieje. W konsekwencji:
"Prezes Rady Ministrów nie mógł powołać „pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego”, ponieważ prawo nie przewiduje istnienia tego rodzaju organu, a zatem nie przyznaje Prezesowi Rady Ministrów uprawnienia do powoływania organu, którego powołać nie można".
Profesor Piotrowski odpowiedział również na fundamentalne pytanie: "Czy w dniu 12 stycznia 2024 r. istniał wakat w odniesieniu do funkcji Prokuratora Krajowego?".
"W dniu 12 stycznia 2024 r. nie istniał wakat w odniesieniu do funkcji Prokuratora Krajowego. Powstanie tego rodzaju wakatu miałoby miejsce, gdyby Prezes Rady Ministrów odwołał Prokuratora Krajowego za pisemną zgodą Prezydenta RP, albo gdyby Prokurator Krajowy zrezygnował z pełnienia tej funkcji, względnie przeszedł w stan spoczynku. Zmiana interpretacji ustawy Prawo o prokuraturze może stanowić przesłankę odwołania Prokuratora Krajowego stosownie do art. 14 ust. 1 tej ustawy, ale nie jest podstawą stwierdzenia istnienia wakatu w odniesieniu do funkcji Prokuratora Krajowego"
- stwierdził.
Co ważne, konstytucjonalista zaznaczył, że prokurator, który przebywał w stanie spoczynku może wrócić na swój wniosek do służby (wyjątkiem jest przejście w stan spoczynku z przyczyn zdrowotnych), a art. 47 paragraf 1 ustawy Prawo o prokuraturze nie zawiera ograniczenia czasowego.
"To oznacza, że prokuratorzy, którzy na podstawie tego przepisu powrócili do służby czynnej są prokuratorami w służbie czynnej"
- ocenił profesor Piotrowski.