Prof. Paweł Machcewicz był w latach 2008–2014 - a więc podczas "resetu" z Rosją - głównym doradcą ówczesnego premiera Donalda Tuska. Poza tym w latach 2008–2017 był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku; na tym stanowisku zastąpił go potem dr Karol Nawrocki. Za czasów Machcewicza usunięto z ekspozycji muzealnej materiały dotyczące o. Kolbe, rodziny Ulmów oraz rotmistrza Pileckiego,
Teraz, po wyborze Karola Nawrockiego na prezydenta Polski Machcewicz, postanowił wyżalić się w niemieckich mediach.
Tak działa demokracja. Ale dla Polski jest to hańba
– stwierdził kategorycznie, dodając, że wybór ten będzie powiększał polaryzację w Polsce.
Machcewicz podkreślił też, że "Nawrocki miał kontakty ze środowiskiem agresywnych antykomunistycznych chuliganów stadionowych", zaznaczając, że wśród nich jest "wielu neonazistów z odpowiednimi tatuażami".
Nawrocki spędził wiele lat w tym przestępczym środowisku. To jest część jego biografii
– żalił się Machcewicz.
„Do młodych, przede wszystkim do młodych mężczyzn przemawiają nacjonalistyczne, często ksenofobiczne hasła PiS i Konfederacji. Te partie podsycają obawy, przede wszystkim przed Niemcami, które rzekomo chcą nas ekonomicznie zdominować i chcą nam narzucić panowanie środowisk LGBT. UE jest ich zdaniem jedynie marionetką w rękach Niemców
- dodał były doradca Tuska.