Kandydatka na prezydenta Białorusi Swiatłana Cichanouska w opublikowanym nagraniu wideo wezwała Radę Europejską, by nie uznawała sfałszowanych wyników wyborów na Białorusi. Przebywająca na Litwie polityk zaapelowała o "uszanowanie wyboru Białorusinów".
Dziś w Brukseli odbędzie się poświęcona sytuacji na Białorusi nadzwyczajna wideokonferencja szefów rządów i państw UE.
Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z udziałem Swiatłany Cichanouskiej. Kontrkandydatka Alaksandra Łukaszenki w walce o fotel prezydenta Białorusi przebywająca aktualnie na Litwie, w swoim krótkim wystąpieniu nawiązała do zatrzymania jej męża, Siarhieja, i dodała, że propaganda Łukaszenki "z patriotów robi przestępców". Wspomniała, że jej mąż, popularny bloger, Siarhiej Cichanouski obchodzi urodziny.
- Nie będzie świętować ich z rodziną i przyjaciółmi, będzie świętować je w więzieniu. Został zatrzymany w Grodnie pod zarzutem czynu, którego nie popełnił. To była prowokacja służb specjalnych, aby go uciszyć i aby nie uczestniczył w kampanii wyborczej
- mówiła.
To kolejne nagranie przebywającej obecnie na Litwie Cichanouskiej. We wcześniejszym oświadczeniu była kandydatka w wyborach prezydenckich stwierdziła, że jest "gotowa wziąć na siebie odpowiedzialność i wystąpić w charakterze lidera narodowego”.