Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

„Chłop pije i bije”. Sakiewicz o tym, dlaczego Tusk trafił na idealny okres

Chłopu w polu czasem samo rośnie. Warunek, żeby nie było katastrof typu grad, wichura, pożar. Wtedy chłop obudzić się musi. Tusk trafił teoretycznie na okres idealny: po pandemii i w czasie gdy Europa poradziła sobie z kryzysem energetycznym wywołanym wojną na Ukrainie.

Donald Tusk
Donald Tusk
Tomasz Hamrat - Gazeta Polska

Tak naprawdę wystarczyłoby, żeby nic nie robił, a odczucie ulgi byłoby i tak ogromne. Ulgi nie ma, bo jego rząd coś jednak zrobił i robi dalej: rzucił urzędy zajmujące się aferami podatkowymi na ściganie pisowców.

Kilka osób wsadzili, łamiąc przy okazji wszelkie przepisy i prawa człowieka, za to system podatkowy uległ rozszczelnieniu. Urzędy państwowe i spółki stały się polem walki politycznej pomiędzy poszczególnymi koteriami w obozie władzy. W rezultacie decyzje nie są podejmowane albo bywają efektem politycznych przepychanek.

W dodatku natychmiastowa chęć wycięcia wszystkich, którzy kojarzyli się z PiS, zniszczyła te biznesy, które ciągnęły gospodarkę. Doszło do tego płaszczenie się przed Brukselą i Berlinem, które uświadomiło zagranicznym inwestorom, że wchodzimy w szaleństwo Zielonego Ładu i otwieramy granicę na setki tysięcy imigrantów, którzy zamienią nasze miasta w jeden wielki chaos. No to w polu przestało rosnąć. Samo rośnie, ale nie wtedy, kiedy chłop oszaleje.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Donald Tusk #władza

Tomasz Sakiewicz