Wraca echo ostatniego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i kwestia rzekomo utraconych poświadczeń bezpieczeństwa przez prof. Sławomira Cenckiewicza. Rząd szefowi Biura Bezpieczeństwa Narodowego nie odpuszcza i - ustami ministra koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka - zapowiada, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego będzie wyjaśniać udział w zastrzeżonym spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego szefa BBN.
Pełne wsparcie prezydenckiego obozu dla prof. Cenckiewicza deklarował dziś w „Wysokim Napieciu” w Telewizji Republika Paweł Szefernaker, szef gabinetu prezydenta Karola Nawrockiego.
- Premier i rząd szukają sporów, by przykryć swoją nieudolność w funkcjonowaniu państwa. Dzisiaj – od samego powołania pana prof. Sławomira Cenckiewicza – cała Kancelaria Prezydenta stoi za nim murem. Całe nasze środowisko stoi za nim murem. Jest poddawany tym atakom przez Platformę Obywatelską, służby specjalne i premiera Tuska - wytknął oponentom.
- Nawet pojawił się w tym tygodniu artykuł, że rząd będzie chciał negocjować w sprawie poświadczenia pana prof. Cenckiewicza. Chciałbym jasno dziś rano w studiu Republiki zakomunikować: tu nie ma pola do negocjacji. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego funkcjonuje. Stoi na jego czele szef Sławomir Cenckiewicz. Nikt z nikim nie będzie negocjował. Koniec. Biuro funkcjonuje. Pan minister wypełnia swoje obowiązki. Tu będzie nieugięte i jasne stanowisko prezydenta
- deklarował Szefernaker, nawiązując do doniesień „Rzeczpospolitej”.
Podkreślił, że mija 53. dzień funkcjonowania tej Kancelarii. - Od samego początku to wszystko funkcjonuje we współpracy z Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. To z kolei ma bezpośredni kontakt z Ministerstwem Obrony Narodowej. Nie ma tu miejsca na politykę, jaką usiłuje prowadzić rząd - podnosił polityk.
Zadeklarował, że w tej sprawie prezydent będzie stanowczy.
- […] Donald Tusk szuka dziś tematów zastępczych. Premier przecież brał udział w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, w której sekretarzem obrad był Sławomir Cenckiewicz. Nie było żadnego problemu. Problem dzieje się dopiero przed kamerami. Dlatego, że sobie nie radzą. Rząd ma najgorsze historycznie wyniki
- mówił.
- Prezydent Karol Nawrocki stanowczo, dzień po dniu, realizuje to, o czym mówił w kampanii wyborczej. Ani premier Donald Tusk, ani służby specjalne nam w tym nie przeszkodzą - podkreślił na koniec.