"Chcemy jeździć tym, na co nas stać, co nam się podoba. Chcemy podróżować po Europie. Chcemy jeść to, co lubimy. Chcemy, krótko mówiąc, żyć w zgodzie z tym modelem, który znamy i który chcielibyśmy tylko umocnić. Chcielibyśmy móc go realizować w ten sposób, iż więcej spośród naszych rodaków będzie mogło korzystać z tych wszystkich dobrodziejstw" - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, podczas swojego wystąpienia na konwencji w Warszawie.
Dziś po godz. 12:00 rozpoczęła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości pt. "Wolni Polacy wobec zmian traktatowych w Unii Europejskiej". Wydarzenie jest elementem kampanii wyborczej przed nadchodzącymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Po zakończeniu wszystkich paneli, a także wystąpień poszczególnych polityków - nadszedł czas na przemówienie prezesa ugrupowania PiS - Jarosława Kaczyńskiego.
"Zacznę od słów, które są znane, ale warto je powtarzać - jesteśmy Polakami i mamy polskie obowiązki. Nasza biało-czerwona drużyna przystępuje do tych wyborów, do tego wielkiego przedsięwzięcia z pełnym przekonanie, pełną determinacją, że musimy bronić polskich wartości, polskich interesów i polskiej racji stanu"
Polityk wskazał, jak ważna dla Polaków jest wolność.
"Co to w praktyce oznacza? To oznacza podjęcie spraw, które nie wyczerpują całości tego wszystkiego, co stanie jako wyzwanie przed naszymi posłankami i posłami do PE, ale które w tym momencie są najważniejsze... To jest sprawa Zielonego Ładu, paktu migracyjnego, zmiany traktatów, euro, ochrony polskiej wsi, bezpieczeństwa i w końcu - tego, co jest istotą polskości - wolności. Nie ma Polski bez wolności"
Jak wskazał - "być Polakiem, znaczy być człowiekiem wolnym".
"Dlaczego akurat te punkty? Dlatego, że musimy jasno powiedzieć - odrzucimy Zielony Ład, idziemy do tego Parlamentu, żeby odrzucić Zielony Ład. On w dzisiejszej swej wersji, bo był różny, o tym też nie należy zapominać, godzi w polskie rolnictwo, praktycznie prowadzi do jego likwidacji. Tutaj trzeba dodać, chociaż to nie wchodzi w skład Zielonego Ładu - taką samą likwidację można uzyskać poprzez otwarcie naszych granic na import z Ukrainy. Warunki są tak różne, tak bardzo przeważa pod tym względem to wszystko, co jest produkowane w Ukrainie - koszty tych produkcji, że takie otwarcie oznacza po prostu, radykalne ograniczenie naszego rolnictwa i likwidację polskiej autonomicznej niezależności i bezpieczeństwa żywnościowego"
"Równa się to wyższym cenom we wszystkich dziedzinach. To oznacza również wyższe ceny transportu, transportu lotniczego, co uderza nie tylko w nasze portfele, ale uderza także w naszą wolność. Wolność ma różne aspekty. Mówiliśmy o tym od wielu, wielu lat. Jednym z tych aspektów, które Polacy sobie bardzo cenią, jest wolność podróżowania. Realizacja tej wolności jest w ogromnej mierze zależna od cen biletów samolotowych, od możliwości taniego podróżowania w Europie - także do odległych punktów. Tutaj Zielony Ład ograniczy te loty"
Kaczyński wskazał, że Polacy są narodem, który "chce mieć różne swobody - od tych politycznych, po te zwykłe, codzienne".
"Chcemy jeździć tym, na co nas stać, co nam się podoba. Chcemy podróżować po Europie, w tym bardzo często tanimi liniami. Chcemy jeść to, co lubimy. Chcemy, krótko mówiąc, żyć w zgodzie z tym modelem, który znamy i który chcielibyśmy tylko umocnić. Chcielibyśmy móc go realizować w ten sposób, iż więcej spośród naszych rodaków będzie mogło korzystać z tych wszystkich dobrodziejstw, jednocześnie my tego wszystkiego też będziemy mieli więcej. A co to oznacza? Że będziemy bogaci. Jak to uzyskać? Musimy się szybko rozwijać, a Zielony Ład godzi w to z wielką siłą. To jest potężne uderzenie w nasze szanse rozwojowe"
I dlatego, jak tłumaczył - "jest to przeciw Polsce, przeciwko rolnikom, ale i przeciwko innym grupom społecznym".
"Poza wąską elitą, jest to przeciwko wszystkim Polakom. Na to się nie zgadzamy. Zatrzymamy także wszystkie te szaleńcze przedsięwzięcia imigracyjne - pakt imigracyjny. Czy dlatego, że jesteśmy ludzi złymi? Przypomnijmy sobie rok 2022, 2023 - Ukraińców, którzy w milionach przybywali do Polski. Czy trzeba było dla nich organizować obozu? Nie, Polacy ich przyjęli. Dawali na to pieniądze, dawali własne domy, własne mieszkania. Polacy są dobrymi ludźmi, ale Polacy mają prawo chcieć żyć w bezpiecznym kraju. W kraju, w którym obowiązują reguły wynikające z ich kultury - polskiej i chrześcijańskiej"
"Dlatego mówimy tutaj - zdecydowanie nie, także i dlatego, że jest to przymus. Jesteśmy suwerennym krajem i w tak podstawowych sprawach, będziemy robić to, co uważamy. Dlatego musimy to zatrzymać... To jest nasze zobowiązanie" - zaapelował do zebranych na sali.