W porannym bloku głosowań posłowie zdecydowali o uchyleniu immunitetu Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. Do Sejmu wpłynęły dwa wnioski w tej sprawie.
- Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych po rozpatrzeniu tego wniosku na posiedzeniu w dniu 21 września 2016 r. na podstawie art. 18c ust. 7 ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli przedkłada propozycję przyjęcia wniosku Dyrektora Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej z dnia 10 czerwca 2016 r. o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego – czytamy w sprawozdaniu Komisji.
- Jedyną drogą jest przyjęcie wniosku o uchylenie mi immunitetu. Będzie to skutkowało tym, że prokuratura całość dokumentów przekaże do sądu i niezawisły sąd będzie mógł sprawę rozstrzygnąć na podstawie całości zebranego materiału, a nie przecieków medialnych – oświadczył jeszcze przed głosowaniem w Sejmie Krzysztof Kwiatkowski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ważą się losy prezesa NIK. „Syn zapytał mnie: tato, czy ty trafisz do więzienia?”– Kiedy rok temu w toku kampanii wyborczej katowicka prokuratura przedstawiła swoje wątpliwości co do trzech konkursów, które wcześniej miały miejsce w NIK, to mi nie pokazała żadnych materiałów. O informacjach dowiadywałem się z przecieków medialnych. Złożyła wniosek do Sejmu w oparciu o fragmentaryczne rozmowy, pocięte do z góry dobranej tezy, a mnie poinformowano, że nie mam prawa ustosunkowywać się do informacji zawartych we wniosku – mówił Krzysztof Kwiatkowski na antenie Polsat News.