Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

20 miliardów złotych mniej na obronność, niż zakładano. "Kończy się rok zmarnowanych szans dla armii"

Od jakiegoś czasu można było się spodziewać, że budżet obronny nie będzie zrealizowany. Gdyby jednak procent niewykorzystania środków z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ) był na poziomie 10-15 proc., uznałbym to za niepokojące zjawisko. Jednak gdy wskaźnik ten oscyluje wokół 40 proc., to jest to sytuacja nie do zaakceptowania. Widać, że rząd nie ma pieniędzy, a Donald Tusk najchętniej wróciłby do wydatków na armię do poziomu 2 proc. PKB – mówi portalowi Niezależna.pl Bartosz Kownacki, były wiceszef MON i obecny wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej (SKON).

polska armia
polska armia
mat. arch. \ zdj. ilustracyjne - CO MON

Podczas konferencji prasowej wiceszef MON Paweł Bejda poinformował, że w tym roku wydatki Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ) sięgną nieco ponad 60 proc. planu. To oznacza, że zamiast ponad 50 mld zł, na ten cel zostanie przeznaczonych ok. 30 mld. To z kolei sprawia, że nie uda się zrealizować wydatków na obronność na poziomie planowanych 4,2 proc. PKB. W rzeczywistości będzie to ok. 3,8 proc. PKB. 

No i wszystko jasne. Rządowa narracja posypała się jak domek z kart. Nie będzie 4 proc. PKB na obronność – skomentował w mediach społecznościowych były szef MON Mariusz Błaszczak i przypomniał wypowiedzi Donalda Tuska oraz obecnego szefa resortu Władysława Kosiniaka-Kamysza, w których zapewniali oni o wydatkowaniu sektora obronnego na ustalonym wcześniej poziomie. 

"Zero zdziwienia. Nie pierwszy raz i nie ostatni łapiemy ich na kłamstwie. Szkoda tylko zawiedzionych żołnierzy Wojska Polskiego" – podsumował Błaszczak.

Po raz kolejny potwierdza się, że "nadminister” Tomczyk i jego wiceminister Kosiniak-Kamysz są skrajnie niekompetentni i szkodzą interesom Rzeczpospolitej – to z kolei komentarz posła PiS Andrzeja Śliwki, członka Sejmowej Komisji Obrony Narodowej (SKON).

Mówiąc o Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, w ub.r. jego budżet też nie był zrealizowany, jednak trzeba pamiętać, że był to pierwszy rok jego funkcjonowania. W drugim taka sytuacja nie powinna mieć już miejsca. Mamy wokół siebie zbyt poważne wyzwania geopolityczne, by potencjału wynikającego z tego funduszu nie wykorzystywać – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Bartosz Kownacki. 

Nie jestem jednak zaskoczony takim obrotem sprawy, bo pamiętam lata 2007-2015. Kilkanaście miliardów złotych było zwróconych do budżetu centralnego, a później to nam zarzucano, że nie modernizujemy armii. Tymczasem przełom nastąpił właśnie za czasów Antoniego Macierewicza, a następnie Mariusza Błaszczaka. Całość budżetu przeznaczonego na modernizację armii była wykorzystywana. Co więcej, zasadniczo zwiększaliśmy wydatki obronne, nie tylko biorąc pod uwagę bezwzględne wyliczenia, ale także procentowo.

– dodaje poseł PiS.

Przypomnę, że w przyszłym roku wydatki na modernizację i infrastrukturę z budżetu MON będą mniejsze niż w br. Powtarza się to, co było za poprzednich rządów Donalda Tuska. Jednak otaczająca nas rzeczywistość jest zgoła inna niż wtedy. W obliczu trwającej wojny nie mamy czasu. Każdy dzień i każdy tydzień mają kluczowe znaczenie w kontekście wzmacniania armii. 

– uzupełnia.

Kończy się rok, który z pewnością można określić jako rok zmarnowanych szans dla armii. A mówiąc inaczej, to był rok pana wiceministra Tomczyka, który skupił się na rozliczaniu, szukaniu winnych. Koncentrowano się na tym, by najważniejszym zadaniem była polityczna nagonka a nie realne działania wzmacniające potencjał armii. Skupiono się na politycznym PR, straszeniu poprzednikami, opowiadaniu niestworzonych historii, a nie na tym, czym powinno zajmować się ministerstwo obrony. 

– uważa nasz rozmówca.

Miarą zmarnowanych szans jest zapora na granicy polsko-rosyjskiej i polsko-białoruskiej. My w rok podjęliśmy ustawę, wybraliśmy wykonawcę i postawiliśmy mur. Oni w podobnym czasie wykopali parę dołów i postawili kilkanaście betonowych klocków, chwaląc się, jak wielkie to jest osiągnięcie. Tak to wygląda – jeżeli porównamy konkrety, za naszych czasów była bardzo ciężka praca. Teraz jest bardzo dużo PR, a konkretnych działań i decyzji znacznie mniej. 

– kończy Bartosz Kownacki.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#polska armia #budżet #koalicja 13 grudnia

Konrad Wysocki