W niedzielę protestowano przed Sejmem RP oraz pałacem prezydenckim przeciw planom zmian w sądownictwie. Następnie manifestanci zebrali się pod Sądem Najwyższym. Jak podała policja, wszystkie zgromadzenie przebiegły spokojnie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Policja obliczyła frekwencję! „Do miliona KOD-owi zabrakło 995,5 tys. osób”
– poinformował dziś rzecznik prasowy KSP podkom. Sylwester Marczak.Niedzielne manifestacje w stolicy przebiegły spokojnie. W wieczornym proteście przed Sądem Najwyższym wzięło udział 3 tys. osób, a w popołudniowym przed Sejmem - 4,5 tys.
Reklama
Dodał, że w zabezpieczeniu obu manifestacji wzięło udział 1250 policjantów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Obrazek pokazujący absurd tego protestu! Rzepliński ze świeczką, ale posłanka PO przebiła wszystkich
Co ciekawe, według miasta przed sejmem protestowało ponad 10 tys. osób, a przed Sądem Najwyższym - 17 tys. Takie dane podał na Twitterze rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk. Informacje serwowane przez kolejnych urzędników HGW nikogo chyba nie zaskoczyły. Co manifestacja, to padają różne zaskakujące liczby, czasami nawet z kosmosu.
Milarczyk przekonywano nawet, że na placu Krasińskich w Warszawie było więcej ludzi niż 6 lipca, podczas przemówienia prezydenta Donalda Trumpa.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zlot opozycji, a na nim "apolityczny" sędzia Żurek. Jeszcze jakieś złudzenia?
CZYTAJ WIĘCEJ: Obrzydliwe! Tak KOD-ziarze szanują bohaterów. Z buciorami na pomnik Armii Krajowej
Grzegorz Schetyna pokrzyczał, pogroził... Riposta posła PiS była błyskawiczna - na pewno ją zapamiętają!
Był też bluzgający Michnik, czy nowy lider KOD, który zapomniał o czym ma powiedzieć. Doprawdy doborowe towarzystwo.