"Pozycja dominująca pewnych mediów powoduje, że czują się uprawnione do takich działań, bo są duże i amerykańskie. Nie ma świętych krów, prawo jest równe dla wszystkich" - powiedział podczas obrad Komisji Kultury i Środków Przekazu przewodniczący KRRiT Maciej Świrski. Był to głos w dyskusji dotyczącej wolności słowa.
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zebrała się w sprawie działań niektórych podmiotów medialnych (w tym stacji TVN) mających na celu ograniczenie wolności słowa i zastraszenie dziennikarzy. Sprawa dotyczy pozwów, jakie TVN wystosował m.in. do mediów Strefy Wolnego Słowa.
- Wszyscy wiemy, że cenzura w Polsce jest zakazana - mówił podczas posiedzenia komisji przewodniczący KRRiT Maciej Świrski.
Podawanie prawdy jest obowiązkiem mediów, o czym jest mowa w prawie prasowym. Jeżeli KRRiT stoi na straży wolności słowa, to zadam pytanie: czy kłamstwo jest elementem wolności słowa?
Świrski podkreślił, że prawo w Polsce jest tak skonstruowane, że każdy może pozwać każdego. Wyraził opinię, że wykorzystano w tej sprawie możliwość prawa do cenzury prewencyjnej.
- Zgadzam się z dziennikarzami obecnymi na sali - powiedział Świrski. - Pozycja dominująca pewnych mediów powoduje, że czują się uprawnione do takich działań, bo są duże i amerykańskie. Nie ma świętych krów, prawo jest równe dla wszystkich. Jeśli jakiś nadawca prawo łamie, to powinien zostać ukarany, ale powtarzam - nie ma możliwości monitoringu KRRiT na to zjawisko, o którym jest mowa.