- Spotkanie było możliwe dzięki niezwykłej gościnności proboszcza i duchownych kościoła Konstancji, którzy bardzo ciepło i serdecznie przyjęli przedstawicieli Klubów oraz "Gazety Polskiej". W spotkaniu wzięło udział około stu osób. Największe emocje wzbudziła kwestia poparcia dla obecnego rządu - relacjonuje spotkanie z Polonią w Chicago Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie".
We wtorek wieczorem czasu lokalnego w kościele św. Konstancji w Chicago odbyło się spotkanie Klubów "Gazety Polskiej" z czterema przedstawicielami naszego środowiska. W spotkaniu udział wzięli: Ryszard Kapuściński, Adrian Stankowski, Paweł Piekarczyk, który zagrał krótki koncert oraz Tomasz Sakiewicz.
Spotkanie było możliwe dzięki niezwykłej gościnności proboszcza i duchownych kościoła Konstancji, którzy bardzo ciepło i serdecznie przyjęli przedstawicieli Klubów oraz"Gazety Polskiej". W spotkaniu wzięło udział około stu osób. Największe emocje wzbudziła kwestia poparcia dla obecnego rządu, bo pojawiła się też grupka zwolenników Konfederacji, którzy bardzo atakowali ten rząd oraz wszystkich, którzy go popierają. Znaczną część spotkania poświęcono kwestii katastrofy smoleńskiej i temu, jaki będzie dalszy ciąg wyjaśnienia tej tragedii
- relacjonował w rozmowie z Niezalezna.pl Tomasz Sakiewicz.
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" podkreślił, że "spotkanie zorganizowano przy okazji VI Zjazdu Klubów GP w USA i Kanadzie w Orchard Lake w stanie Michigan, niedaleko Detroit". . Zjazd odbędzie się w dniach 22-24 listopada 2019 r.
W Orchard Lake znajduje się polskie seminarium duchowne, które od lat jest kolebką polskości na tamtym terenie. W Michigan mieszka trzecia co do wielkości Polonia w USA. Jest to stan kluczowy z punktu widzenia wyborów w USA, bo jest to tzw. swing state, w którym niewielka grupa głosów decyduje o zwycięstwie w wyborach na prezydenta USA. Przy amerykańskim systemie elekcyjnym ten, kto wygrywa choćby nawet jednym głosem, przejmuje wszystkie głosy w danym stanie, a Michigan ma 16 głosów elektorskich, więc będzie mieć ogromy wpływ na to, kto zostanie prezydentem USA
- mówił.
Tomasz Sakiewicz zaznaczył, że "zjazd w Michigan ma zwrócić z jednej strony uwagę na to ogromne skupisko polskości, polskiej mniejszości, które jest słabo zauważane przez państwo polskie - nie ma tam zbyt wielu instytucji poza Kościołem katolickim; z drugiej strony - pokazać siłę Polonii, która w kluczowych stanach może przeważyć głosy w wyborach amerykańskich".
Pozdrowienia dla uczestników zjazdu w Orchard Lake (Michigan) oraz dla Polonii w Chicago przesłał premier Mateusz Morawiecki.