Jedna z umów, dotycząca współpracy SKW i FSB po 10 kwietnia „nie miała żadnej legalnej autoryzacji, była całkowicie nielegalną” - mówił Tomasz Sakiewicz na antenie TVP Info w programie „Minęła
Konstytucja, która obecnie jest uchwalona, była uchwalona w jakiejś mierze na złość Lechowi Wałęsie, przewidywała wszystkie możliwe przypadki tego, gdyby Lech Wałęsa miał dalej rządzić
– stwierdził redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. Dodał, że ustawa zasadnicza została uchwalona w 1997 r., kiedy Wałęsa już nie był prezydentem, ale wprowadziła bałagan w organach państwa.
I trzeba to uporządkować
– podkreślił.
- Konstytucja to jest coś takiego, co trzeba co jakiś czas odnowić. Dziś najwspanialsza Konstytucja 3 Maja byłaby anachroniczna – dodał redaktor Sakiewicz.Jedna dotyczyła w dużej mierze tego, czym się broni Donald Tusk i szefowie służb, czyli wojsk w Afganistanie. Ale druga dotyczyła po prostu współpracy służb po 10 kwietnia i ona nie miała żadnej legalnej autoryzacji, była całkowicie nielegalną. I teraz służby, czy obóz poprzedniej władzy, próbuje przykrywać jedną umowę, żeby nie pokazać drugiej
– wyjaśniał Tomasz Sakiewicz.
- przypomniał.Fakt, że istniały dwie umowy pokazuje, jaka była prawda. Pomijając dekret Putina nakazujący pełną współpracę z polskimi służbami. Mówimy o państwie, które uznaje w tym momencie Polskę za państwo wrogie, planuje atak atomowy na Warszawę, a jednocześnie polskie służby wchodzą w pełną współpracę
Każdy ma prawo poczuwać się kim chce, ale niech temu dziecku dadzą spokój. To dziecko naprawdę nie wie o co chodzi. Dajcie spokój temu dziecku
- zwrócił się do polityków Platformy Obywatelskiej Tomasz Sakiewicz.