Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Choroby roznoszone przez kleszcze

Wokół tej roznoszonej przez kleszcze choroby narosło wiele nieporozumień i kontrowersji, przez co jest ona często demonizowana, a chorujące na nią osoby niepotrzebnie wpadają w panikę albo wydają krocie na zbędne terapie.

Zdjęcie autorstwa Erik Karits z Pexels

Jaki jest najbardziej szkodliwy mit na temat boreliozy?

Twierdzenie, że boreliozy nie da się wyleczyć, lecz jedynie okresowo zaleczyć, czyli w praktyce, że ma się ją do końca życia. To nieprawda! Borelioza jest chorobą bakteryjną i zastosowanie odpowiednich antybiotyków przez stosunkowo krótki czas, od 14 do 28 dni, skutecznie eliminuje wywołujące ją bakterie. Warto też wiedzieć, że nie zawsze zakażenie wiąże się z chorobą, dlatego, że nasz układ immunologiczny w znacznej części przypadków sam radzi sobie z tymi bakteriami.

Co warto wiedzieć o interpretowaniu wyników takich testów?

Przede wszystkim to, że wynik dodatni nie zawsze oznacza chorobę! Zazwyczaj rzeczywiście wskazuje kontakt z bakterią i wytworzenie przez organizm przeciwciał, ale np. w przypadku przeciwciał IgM wynik dodatni jest ważny tylko przez 2 miesiące od momentu pokłucia przez kleszcza. Gdy ktoś ma IgM-y dodatnie przez wiele miesięcy lub dłużej, to albo świadczy to o skutecznym wyleczeniu boreliozy, albo o zupełnie innym procesie chorobowym, który pobudza produkcję tych przeciwciał. Tak może się zdarzyć np. przy chorobach z autoagresji - w reumatoidalnym zapaleniu stawów, toczniu trzewnym czy łuszczycy. Dlatego, do wyników badań tego typu trzeba podchodzić z dużej ostrożności, gdyż po prostu mogą dawać wyniki fałszywie dodatnie. Najlepiej wyniki takich badań skonsultować z lekarzem.  

Skoro boreliozę można skutecznie wyleczyć, to jak należy traktować osoby, które twierdzą, często na podstawie wyników testów serologicznych, że cierpią na chroniczną jej postać i cały czas leczą tę chorobę?

To wynika z niezrozumienia jej mechanizmów. Zapewne w większości przypadków są to osoby, u których nie występuje już aktywna postać boreliozy, lecz tylko różne jej długotrwałe skutki i powikłania. Może być też tak, że na boreliozę nakładają się inne procesy chorobowe, np. autoimmunologiczne, co może sprawiać wrażenie przedłużającej się, przewlekłej boreliozy, choć w rzeczywistości tak nie jest.

A czy prawdą jest, że w Polsce z roku na rok przybywa kleszczy i wydłuża się sezon ich żerowania?

To niestety prawda, z uwagi na zachodzące zmiany klimatyczne i środowiskowe. Ukłucia kleszczy obserwujemy w Polsce od przedwiośnia nawet do połowy grudnia. Głównymi ich roznosicielami są drobne ssaki oraz ptaki.

Ile czasu mamy na usunięcie kleszcza, aby uniknąć zakażenia boreliozą?

Przyjmuje się, że aby doszło do zakażania boreliozą kleszcz musi tkwić w skórze człowieka przez co najmniej 24 godziny. Tyle czasu potrzebują bakterie, aby przygotować się do ataku na ludzki organizm i do niego przeniknąć. Zwykle jednak trwa to nieco dłużej, nawet do 72 godzin. Dokładne oglądanie swojego ciała po powrocie z lasu czy parku ma więc ogromny sens. Szybka reakcja może nas uchronić przed boreliozą, w przeciwieństwie np. do kleszczowego zapalenia mózgu, czyli innej choroby odkleszczowej, którą zakażony pajęczak infekuje nas od razu po ukłuciu.

Czy borelioza może przebiegać bezobjawowo?

Jeśli nawet dojdzie do zakażenia, lecz nie pojawią się żadne objawy, to nie można wtedy w ogóle mówić o chorobie. Nie każde zakażenie prowadzi do rozwoju choroby! Zdarzają się jednak niestety i takie przypadki, w których borelioza może rozwijać się skrycie przez dłuższy okres czasu (nawet kilka lat), początkowo nie dając wyraźnych objawów. Po jakimś czasie może się więc ta choroba ujawnić np. w postaci przewlekłego zanikowego zapalenia skóry kończyn. Jest to jeden z możliwych objawów tzw. późnej boreliozy. Najczęściej jednak borelioza ujawnia się szybko, już kilka dni lub tygodni po ukłuciu przez kleszcza.

Czy w ramach dmuchania na zimne warto badać kleszcza, który nas ukąsił?

Generalnie nie zaleca się tego. Nawet bowiem jeśli kleszcz okaże się być zakażony, to i tak nie świadczy to przecież automatycznie o zakażeniu boreliozą danej osoby. Takie badanie może mieć uzasadnienie jedynie w przypadku osób z grupy szczególnego ryzyka, czyli np. osób z upośledzoną odpornością czy chorych na raka. W ich przypadku zasadne może być profilaktyczne zastosowanie kuracji antybiotykowej. Jednak u innych osób antybiotyki powinno się włączać dopiero po rozpoznaniu boreliozy. Pamiętajmy, że nadużywanie antybiotyków nie jest korzystne ani dla nas samych, ani dla naszego środowiska, gdyż prowadzi m.in. do rozwoju antybiotykooporności bakterii. Rekomendacje międzynarodowych ekspertów zgodnie wskazują, że dopiero wystąpienie objawów boreliozy jest wskazaniem do rozpoczęcia leczenia antybiotykami.

W sytuacji, gdy ktoś miał kleszcza, usunął go i nie wystąpiły u niego żadne objawy chorobowe, jest sens, aby sprawdził, czy aby jednak nie doszło u niego do zakażenia? 

Testy serologiczne powinno robić się dopiero po 4-6 tygodniach od ukłucia kleszcza. Wcześniej wynik może być fałszywie ujemny, z uwagi na tzw. okno serologiczne, czyli okres, w którym zakażony organizm nie zdążył jeszcze wytworzyć przeciwciał. Jeśli testy wykażą pojawienie się przeciwciał, których wcześniej u danego pacjenta nie było, to wtedy również uzasadnione jest włączenie antybiotykoterapii, pomimo braku objawów choroby. Także wtedy, gdy drugie czy też kolejne badanie, prowadzone w ramach monitoringu, wskaże na istotny wzrost miana przeciwciał, warto rozważyć leczenie lub też pogłębienie diagnostyki. Może się bowiem okazać, że boreliozy już u nas nie ma, lecz poziom wskazujących na jej obecność przeciwciał „sztucznie podbija” zupełnie inna choroba, np. toczeń rumieniowaty czy stwardnienie rozsiane. Dlatego naprawdę nie warto leczyć się na własną rękę, aby niczego ważnego i groźnego nie przegapić.

Wyjaśnia prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji UMB w Białymstoku.

 



Źródło: zdrowie.pap, niezalezna.pl

#układ immunologiczny #borelioza

Mariola Łukawska