Nieśplik japoński – czym jest?
Nieśplik japoński, znany również jako loquat, to egzotyczna roślina pochodząca z Chin. W Polsce jest nadal mało popularna, choć zdobywa coraz większe uznanie głównie dzięki swoim owocom i dekoracyjnych liściom.
To zimozielone drzewo lub krzew, który z naturalnych warunkach osiąga wysokość nawet do 10 metrów. Niestety w uprawie doniczkowej zazwyczaj sięga 3-4 metrów. Nietypowy jest jednak okres kwitnienia – kwitnie jesienią, głównie od września do listopada, a jej owoce dojrzewają wczesną wiosną. Owoce nieśplika mają kształt kulisty lub lekko gruszkowaty, osiągają średnicę 3–5 cm i mają żółtą lub pomarańczową skórkę. Miąższ jest soczysty, słodko-kwaśny, przypominający połączenie moreli z agrestem, choć istnieje wiele innych porównań, jak np. do śliwki czy wiśni.
Uprawa nieśplika japońskiego
Jak uprawiać nieśplika japońskiego? To roślina, która najlepiej czuje się w łagodnym klimacie. W polskim klimacie najlepiej uprawiać go w donicach, które można przenosić do wnętrza na zimę, ponieważ młode rośliny są wrażliwe na mróz. Dorosłe okazy mogą wytrzymać krótkotrwałe spadki temperatury do -10°C, ale kwiaty i owoce są bardziej wrażliwe na przymrozki. Nieśplik lubi osłonięte i nasłonecznione stanowiska. Choć potrzebuje światła nawet do 8 godzin to nie radzi sobie z przewlekłymi upałami powyżej 35°C.
Kiedy sadzić nieśplika japońskiego? Najlepiej wiosną, po przymrozkach. Bryła korzeniowa powinna znajdować się lekko ponad poziomem gruntu, by zapobiec zastojom wody. Wymaga też stałej wilgotności – szczególnie w pierwszych latach po posadzeniu, kiedy przesuszenie może mocno zaszkodzić. Najlepsze podłoże to gleba lekka, przepuszczalna i lekko kwaśna – pH w granicach 6,0–7,5.
Nieśplik japoński – czy da się wyhodować z pestki?
Nieśplik japoński to roślina, którą z powodzeniem można wyhodować w warunkach domowych, zaczynając od zwykłej pestki. Wystarczy sięgnąć po dojrzały owoc, usunąć miąższ i delikatnie oczyścić znajdujące się wewnątrz nasiona. Następnie warto przygotować lekkie, dobrze przepuszczalne podłoże – najlepiej sprawdzi się mieszanka ziemi uniwersalnej z dodatkiem piasku lub perlitu.
Jak wyhodować nieśplika japońskiego? Pestkę umieszczamy poziomo w wilgotnym podłożu i lekko przysypujemy ziemią. Doniczkę najlepiej postawić w jasnym miejscu, np. na parapecie, gdzie temperatura utrzymuje się na poziomie około 20–25°C. Ważne jest, aby ziemia była stale lekko wilgotna, ale nie mokra. Po kilku tygodniach – zwykle między 4. a 6. tygodniem – powinien pojawić się pierwszy kiełek.
Nieśplik japoński – co takiego ma w sobie?
Oprócz tego, że sama roślina prezentuje się pięknie, nie możemy zapominać o jej owocach! Owoce nieśplika japońskiego to prawdziwa bomba składników odżywczych. W 100 gramach kryje się zaledwie około 50 kcal, a jednocześnie spora dawka witaminy C, prowitamina A, potas i cenny błonnik rozpuszczalny. Dzięki naturalnej zawartości fruktozy nieśplik ma umiarkowany indeks glikemiczny, co sprawia, że świetnie sprawdza się w jadłospisie osób dbających o stabilny poziom cukru we krwi.
To jednak nie wszystko. Skórka i liście tej rośliny zawierają bioaktywne związki, takie jak karotenoidy, fenolokwasy czy kwas ursolowy. Z ich udziałem przygotowuje się napary o właściwościach przeciwzapalnych i antyoksydacyjnych.
Owoce nieśplika japońskiego – jak je jeść?
Owoce nieśplika japońskiego, zyskują coraz większą popularność dzięki swojemu wyjątkowemu smakowi i wszechstronności w kuchni. Blisko spokrewnione z jabłkami, gruszkami i pigwą, najlepiej smakują po obraniu ze skórki i usunięciu dużych pestek ze środka. Ich soczysty, lekko kwaskowy miąższ idealnie nadaje się do jedzenia na surowo lub jako składnik owocowych sałatek.
Nieśplik doskonale sprawdza się także jako baza do domowych przetworów. Świetnie smakuje w postaci dżemów, galaretek czy konfitur. Owoce te można również dusić i gotować, tworząc aromatyczne sosy, które doskonale pasują zarówno do mięs, jak i makaronów w bardziej egzotycznym wydaniu.
Dojrzałe nieśpliki najlepiej spożyć w ciągu kilku dni, przechowując je wcześniej w lodówce. Można też zmiksować ich miąższ i zamrozić – dzięki temu zachowają swój smak i wartości odżywcze nawet przez kilka miesięcy.