W czasie pandemii doświadczyliśmy w znacznej mierze wspólnego przygotowywania posiłków i jedzenia w rodzinnym gronie. Sięgnęliśmy po stare przepisy i przetwory, zamiast stołowania się „na mieście”. To jest impuls do poprawy naszej diety. Szansą na utrwalenie tych dobrych nawyków jest pojawianie się świeżych warzyw i sezon na polskie superowoce.
Z obserwacji dietetyków i ekspertów ds. żywienia wynika, że nie zmienialiśmy diety w celu zwiększenia odporności i nie dostosowywaliśmy jej do sytuacji epidemii. Konsumenci ograniczyli za to ilość wyjść na zakupy. Często na stołach pojawiały się przetwory, także te własnej roboty. Niektórym epidemia dała impuls do zmiany diety i zwiększenia udziału w niej warzyw i owoców. Uczestnicy „Narodowego badania konsumpcji warzyw i owoców” realizowanego przez Kantar argumentowali to większą ilością czasu i powrotem do gotowania w domu.
Doświadczenia pandemii mogą pomóc oprzeć dietę na bardziej tradycyjnych sposobach odżywiania. Nie tylko chodzi tu o skład posiłków, to także styl życia obejmujący aktywności fizyczne, odpowiedni odpoczynek i aktywność społeczną, choćby podczas przygotowywania i wspólnego jedzenia posiłków.
- wyjaśnia prof. Ewa Stachowska, specjalistka z dziedziny żywienia człowieka i dietetyki Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Co szczególnie ciekawe, w porównaniu z czasem sprzed epidemii COVID-19 wzrosło znaczenie przetworów. Można je łatwiej i przede wszystkim dłużej przechowywać, a charakteryzują się podobnym poziomem wartości odżywczych co świeże warzywa i owoce.
To czy warzywa, owoce i ich przetwory trwale zwiększą swój udział w diecie Polaków bardziej zależy od pomysłowości producentów i żywieniowych edukatorów, niż od samej pandemii. Przed nami ważny okres, wiosna to nowalijki, a lato to świeże polskie superowoce. Czas kluczowy dla promocji postaw i diety, w której warzywa i owoce powinny stanowić połowę tego co spożywamy.
- uważa Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.