Podczas wykopalisk w willi Civita Giuliana, na przedmieściach Pompei, archeolodzy odkryli mały, ciasny pokój, w którym mieszkały dwie osoby. Tylko jedno łóżko miało materac, co jak podkreślono w oświadczeniu ukazywało nędzne warunki życia niewolników. Oprócz odtworzonych dzięki odlewom gipsowym zarysów dwóch łóżek znaleziono też dwie małe szafki, kilka urn i ceramiczne pojemniki. Wewnątrz pojemników były szczątki dwóch myszy i szczura, co sugeruje, że rzymscy niewolnicy, którzy zajmowali tę klaustrofobiczną przestrzeń, żyli ciemnym i brudnym miejscu.
Willa Civita Giuliana została odkryta na początku XX wieku. W 2017 roku Park Archeologiczny w Pompejach rozpoczął nową rundę wykopalisk na tym już wcześniej intensywnie zbadanym miejscu, a te nowoczesne poszukiwania odkryły wiele artefaktów, które ujawniły szczegóły dotyczące rzymskiego społeczeństwa i kultury w I wieku naszej ery. Do bardziej godnych uwagi znalezisk należą rydwan ceremonialny i stajnia, w której znaleziono ostatnia szczątki trzech koni w uprzężach. Nowo wykopany pokój pokazał, jak żyli ci, którzy służyli ówczesnej elicie.
Szczegóły te po raz kolejny podkreślają złe warunki bytowania i higieny, w których żyły w tym czasie ludzie znajdujący się na najniższych szczeblach społeczeństwa.
Szczegóły te po raz kolejny podkreślają złe warunki bytowania i higieny, w których żyły w tym czasie ludzie znajdujący się na najniższych szczeblach społeczeństwa.
Co zaskakujące, archeolodzy, którzy wykopali kwatery niewolników w willi, nie znaleźli żadnych oznak jakichkolwiek zamków, łańcuchów ani rygli dla zabezpieczenia drzwi przed ewentualną próbą ucieczki niewolników, co sugeruje, że byli oni pogodzeni ze swoim losem.
Wygląda na to, że kontrola była sprawowana głównie przez wewnętrzną organizację niewolników, a nie fizyczne bariery i ograniczenia.
W Civita Giuliana odkryto także w 2020 roku dwa puste miejsca wielkości człowieka, które – zgodnie z metodą wynalezioną na potrzeby Pompejów – wypełniono gipsem. Po zastygnięciu oczom archeologów ukazały się dwa ciała leżące na podłodze pomieszczenia, w którym ludzie ci schronili się próbując uciec przed ognistym wulkanicznym deszczem. Ich wysiłki okazały się daremne. Jeden z mężczyzn należał do zamożnej rzymskiej elity, a w wieku śmierci miała od 30 do 40 lat, drugie ciało należało do młodszego mężczyzny w wieku od 18 do 23 lat, który był robotnikiem fizycznym lub niewolnikiem, gdyż w jego kręgosłup był zniekształcony przez pracę fizyczną.
Wszystkie te odkrycia ujawniają prawdę o tym, kto mieszkał w Pompejach w momencie zagłady i o tym, jak naprawdę wyglądało ich życie. To, czego dowiadujemy się o warunkach materialnych i organizacji społecznej tamtej epoki, otwiera nowe horyzonty dla badań historycznych i archeologicznych.