Przekonanie o wolnej Polsce nie może zamykać drogi do ukazywania istoty cierpienia i ofiary poniesionej przez naszych rodaków w imię wolności i sprawiedliwości. Przybliżanie realiów tamtych czasów jest wyrazem naszego szacunku, patriotyzmu i nauką dla młodego pokolenia. Jeżeli obowiązkiem Polaków jest zachowanie pamięci o ważnych wydarzeniach nieodległej historii, to obowiązkiem polskich władz jest jej podtrzymywanie – mówił wicemarszałek Adam Bielan podczas uroczystości otwarcia.

Jego zdaniem wystawa ukazuje prawdę o trudnych czasach połowy lat 70. XX wieku, naznaczonych heroicznymi zmaganiami o godność człowieka, a także ofiarą poniesioną przez tych, którzy mieli odwagę stanąć po stronie prześladowanych. Jedną z takich osób był śp. ks. Roman Kotlarz, duchowny, który błogosławił radomskich robotników upominających się o swoje prawa. Był niezłomnym duszpasterzem na szlaku walki o wolność ojczyzny.

W 41. rocznicę Czerwca’76 wystawa, oprócz sylwetki bohaterskiego księdza, przypomina także – godzina po godzinie – dramatyczne wydarzenia, które miały miejsce 25 czerwca 1976 r., kiedy na ulice Radomia wyszli robotnicy z kilkudziesięciu zakładów pracy w proteście przeciwko zapowiedzianym drastycznym podwyżkom cen żywności.

Radomianie zapłacili za swój bunt bardzo wysoką cenę. Zatrzymano ponad 600 osób, poddanych następnie brutalnym represjom. Blisko 250 osób skazano w pokazowych procesach na kary nawet 10 lat więzienia. O Radomiu zaczęto mówić: „miasto z wyrokiem”. Wydarzenia radomskie zachwiały jednak komunistyczną władzą, doprowadziły też do powstania Komitetu Obrony Robotników ‒ pierwszej jawnej organizacji opozycyjnej.
Reklama