Kpina z wyborców
Konwencje opozycji i teatralność rytuału anty-PiS są już tak sztuczne i odrealnione, że śmieszą nawet tych, którzy w ich ramach wygłaszają poważne niby-przemówienia. Był to chyba najlepszy moment konwencji PO i Nowoczesnej, kiedy wygłaszająca z kartki bzdury Katarzyna Lubnauer parsknęła śmiechem nad tym, co czyta. To wszystko jest nieprawda, co opowiadają na temat rządów PiS – mówiła ta scena – a surrealizm zarzutów stał się komiczny.