Po sobotniej próbie północnokoreańskiej rakiety Donald Trump napisał na Twitterze, że działania Pjongjangu były wyrazem braku szacunku dla prezydenta Chin Xi Jinpinga. Tym samym Trump zasugerował, że zawarł w sprawie Korei Północnej ciche porozumienie z Chinami.
Istotnie, krótko po spotkaniu Xi-Trump pojawiły się doniesienia o tym, że Pekin przestał przyjmować północnokoreański węgiel i zamknął połączenie lotnicze z Pjongjangiem. Dlaczego więc reżim Kim Dzong Una nadal wykonuje próby? Zapewne z tego samego powodu, z którego do portu w Filipinach wpłynęły niedawno rosyjskie okręty. Chiny prowadzą teraz bardzo wyrafinowaną grę. Z jednej strony chcą pokazać, że bez nich Ameryka nie może skutecznie wpływać ani na Rosję, ani na Koreę Północną. Z drugiej, chcą za współpracę dostać jak najwięcej, choćby ustępstwa na Morzu Południowochińskim lub w sprawie Tajwanu. Ostatecznym celem zaś jest bipolarny podział globalny. Korea Północna i Rosja stają się przy tym coraz bardziej zależne od Pekinu. Te pokaźne okazy znalazły się w chińskim zwierzyńcu i mają za zadanie głównie szczerzyć kły na amerykańskich gości.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#USA #Korea Północna #Donald Trump #Chiny
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Michał Kuź