Ukraińskie władze zagroziły nałożeniem sankcji wobec działającej w tym kraju spółki córki największego rosyjskiego banku detalicznego Sbierbank, jeśli ten będzie honorował dokumenty wydawane przez separatystów wspieranych przez Rosję we wschodniej Ukrainie – podaje Reuters.
Sbierbank oświadczył, że zgodnie z dekretem rosyjskiego prezydenta Władimira Putina z 18 lutego rosyjskie władze uznały dokumenty tożsamości wydawane przez separatystów. Rosyjski bank od wtorku zaczął obsługiwać klientów z "donbaskimi" paszportami.
Bank wydał oświadczenie po tym, jak minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow wezwał do zamknięcia znajdujących się na Ukrainie oddziałów Sbierbanku. Jego zdaniem bank, który uznaje marionetkowe republiki i aneksję ukraińskich terytoriów, nie może działać na Ukrainie.
Jeśli informacje te zostaną potwierdzone, NBU będzie inicjował poprzez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony wprowadzenie sankcji wobec Sbierbanku
– przekazał w komunikacie Ukraiński Bank Centralny.
W oświadczeniu NBU nie sprecyzowano, jakie działania będą podjęte. Sankcje jednak będą podlegać zatwierdzeniu przez prezydenta Petro Poroszenko.
Dekret Putina został skrytykowany przez Kijów i zachodnie rządy, które mówią, że może to doprowadzić do naruszenia porozumień pokojowych z Mińska.
Sbierbank działa na Ukrainie od 2001 roku. Jego właścicielem jest w stu procentach Sbierbank Rosji.
Źródło: Reuters
#Sbierbank
#Rosja
#Donbas
#Ukraina
Marek Nowicki