Na portalu Wirtualna Polska w roli eksperta od wypadku na drodze, w czasie którego inny samochód wjechał w tył limuzyny Antoniego Macierewicza, wystąpił były milicjant Jerzy Dziewulski. Jak dotąd ów były komunista prezentowany był przez media jako ekspert do walki z terroryzmem, teraz mianowany został autorytetem także dla drogówki. Czy choć jedna osoba, klikając w newsa z opinią Dziewulskiego i wiedząc, kim on jest, nie wiedziała, jaka będzie jego opinia? Pytam lemingów: czy którykolwiek z was spodziewał się od pana z MO, że powie coś innego, niż „nie winiłbym ochrony […]. BOR czy inne formacje ochronne nigdy nie spieszą się dla własnego widzimisię. Winić należy tych, którzy siedzą za plecami kierowców”. Punkowy zespół Dezerter śpiewał za komuny piosenkę z dziecięcego elementarza, w której padały słowa „Spytaj milicjanta, on ci prawdę powie, spytaj milicjanta, on ci wskaże drogę”. Jak widać, niektóre media nadal uważają tę radę za aktualną. Dlatego czekam, aż w roli komentującego jakąś stłuczkę z udziałem polskiego duchownego, wystąpi kumpel Dziewulskiego, też antyterrorysta Edward Misztal, ten od napadu na Komitet Prymasowski. No bo w zasadzie: jaka to różnica?
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#milicja
#milicjant
#Jerzy Dziewulski
Piotr Lisiewicz